Joanna Koroniewska wywołała niezłą burzę! Nie zamierza się tłumaczyć!

Słoneczny dzień. Na zatłoczonej plaży w Juracie z pięknej pogody korzystają Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor (40) z córkami.

10-letnia Janina jest w swoim żywiole. Bawi się w piasku, nie absorbując rodziców. Za to półtoraroczna Helena wciąż wymaga nieustannej uwagi.

Aktorka z mężem na zmianę opiekują się córką, ona jednak zdecydowanie bardziej lgnie do mamy. 

Joanna wciąż karmi ją piersią.

Ludzie zadają pytania

Aktorka zdecydowała się na to intymne wyzwanie po tym, jak kolejny raz spotkała się z krytyką. 

"Dzisiaj rano byłam na pobraniu krwi i kolejny raz, właściwie za każdym razem, kiedy mówię komukolwiek, że karmię piersią moje niespełna półtoraroczne dziecko, otrzymuję na wstępie pytanie w stylu: Ale po co jej to jeszcze?” – napisała na profilu na Instagramie. 

Dodała przy tym, że zadziwia ją bezpośredniość ludzi.

"Nigdy nie pozwoliłabym sobie na tego typu pytanie w stosunku do kogokolwiek. (…) Bo serio, złapałam się już nawet na tym, że to ja zaczynam się z tego dłuższego skądinąd karmienia tłumaczyć. Ale tak naprawdę z czego? Komu? I dlaczego?!” – wścieka się Koroniewska.

Na szczęście Joanna nie zamierza ulec krytyce. Jest przekonana, że wie najlepiej, co jest dobre dla jej dzieci.

Kiedy 10 lat temu urodziła Janinę, nie miała wyrobionych poglądów na różne macierzyńskie tematy. Do wszystkiego musiała dojrzeć. Do ślubu z Maciejem Dowborem również. Pobrali się dopiero, gdy Janina miała 5 lat. Narodziny Heleny spełniły ich marzenie.

Aktorka wprawdzie szybko wróciła do pracy, ale chwile zarezerwowane dla bliskich są świętością.

I nie zamierza się z nich nikomu tłumaczyć.

***