Joanna Krupa kiedyś zmagała się z nadwagą!
Joanna Krupa (35 l.) wyznała, że nie zawsze była taka szczupła jak obecnie.
Dżoana jakiś czas temu przyznała, że od dziecka marzyła jej się kariera modelki.
Teraz w rozmowie z "Faktem" zdradziła, przez co musiała przejść, zanim stała się sławna i osiągnęła to, co chciała.
Wyznała, że jako młoda dziewczyna wyjechała do Los Angeles, gdzie nie znała nikogo.
Początki wcale nie były łatwe...
"Było ciężko, bo nie znałam nikogo. Ale zostałam i powolutku jakoś to się rozkręciło, nie poddałam się. (...) Przez pierwsze dwa lata - nawet jak mi nie wszystko dobrze wychodziło - gdy rozmawiałam z mamą przez telefon, zapewniałam, że wszystko u mnie dobrze. Nie to, że miałam depresję, ale nie miałam agentki, nikogo" - powiedziała.
Opowiedziała też o swoich problemach z dietą. Okazuje się, że filigranowa obecnie Krupa kiedyś wcale nie miała idealnej sylwetki. Wszystko przez nieracjonalne odżywianie!
"Normalnie w ciągu dnia pracowałam jako sekretarka, a wieczorem czy w weekendy nie miałam pracy, więc wtedy lubiłam coś zjeść na mieście. No i przytyłam. (...) Myślę, że tyle jadłam, bo byłam załamana, że nic mi w LA nie wychodzi i nikt nie chce ze mną pracować.
To wszystko się na siebie nałożyło. Jedzenie było moim sposobem na szczęście" - powiedziała w wywiadzie dla "Faktu".