Joanna Krupa nawraca się dla córki. „Mam Boga w sercu”
Joanna Krupa (42 l.) chociaż do tej pory nie była gorliwie praktykującą katoliczką, postanowiła zmienić niedzielne zwyczaje ze względu na córkę. Jak tłumaczy, zamierza odwiedzać kościół nie tylko od święta.
Joanna Krupa, jak sama ujawnia, wychowała się w tradycyjnej rodzinie. Był to jeden z powodów, dla których uparła się wziąć ślub kościelny z Douglasem Nunesem, którego kilka miesięcy wcześniej poznała na spacerze z psami i od razu poczuła, że chce mu urodzić troje dzieci.
Z poprzednim mężem nie miała takich przeczuć, dlatego w zupełności wystarczył jej ślub cywilny, zawarty zresztą na koszt amerykańskiej telewizji Bravo, której Krupa była wtedy gwiazdą, jedną z „real housewives of Miami”.
Krupa i Nunes zarejestrowali swój związek w amerykańskim urzędzie, jednak Joannie bardzo zależało na tym, by ślubować Douglasowi przed Bogiem. Nunes jest wprawdzie wyznania protestanckiego, ale postanowił spełnić marzenie żony. Zapomnieli tylko, że w polskim Kościele panują inne zwyczaje niż w amerykańskim czy zachodnioeuropejskim.
Chór, który na życzenie Joanny wykonał w krakowskim kościele piosenkę Beatlesów „All You Need Is Love”, spotkał się z gorącą krytyką ze strony polskich duchownych. Jak przypomniał ksiądz Daniel Wachowski:
Być może krytyczne głosy nie dotarły do Joanny, bo nigdy ich nie skomentowała. Postanowiła za to jeszcze bardziej zbliżyć się do Kościoła. Jak tłumaczy, robi to dla córki:
Córka Joanny i Douglasa, Asha-Leigh ma już 2,5 roku i coraz więcej rozumie, a Joannie zależy na tym, by miała solidny kręgosłup moralny i szacunek dla wartości:
Zobacz też:
Kaźmierska publicznie oskarżyła ją u Dowborów. Edzia nie mogła dłużej milczeć
Internauci martwią się o Katarzynę Cichopek. "Pewnie przez stres"
***