Joanna Krupa nie chce już tak żyć! Mąż będzie ją wspierał?!
Joanna Krupa stoi u progu ważnej decyzji. Coraz mniej podoba jej się życie w Stanach Zjednoczonych. Czy jej mąż, Amerykanin, przeprowadzi się z modelką do Polski? Wiele wskazuje na to, że ten pomysł nie do końca mu się podoba.
Złości się, gdy w Ameryce ktoś powie coś złego na temat Polski i Polaków. Za oceanem chwali Polskę gdzie się da i namawia Amerykanów, żeby wybrali się do nas na wakacje.
"Polska jest przyszłością. Skończyły się czasy, gdy ludzie musieli wyjeżdżać z Polski do USA, teraz Polska jest na topie" - mówi publicznie Joanna Krupa (41 l.).
Z rodzicami opuściła Polskę jako pięciolatka i szybko przyzwyczaiła się do życia w Ameryce, ale to właśnie naszą ojczyznę nosi w sercu.
"Kocha Polskę i wszystko, co jest stąd" - mówi jej mama, pani Jolanta.
Gdy po skończeniu zdjęć do "Top Model" pani Joanna wraca do domu w Los Angeles, wciąż myśli o tych, którzy w Polsce zostali. Bardzo tęskni. Najbardziej za dziadkiem Stanisławem z Tarnowa, który ma 88 lat i każdą chwilę chciałby spędzać z ukochaną wnuczką.
Rozmowy przez internet są tylko namiastką prawdziwego życia. Brakuje im codziennych spotkań, normalnego życia w rodzinie.
"Tak po polsku jestem rodzinna" - wyznaje Joanna.
Słynna modelka od kilku tygodni nagrywa w Polsce kolejny sezon "Top Model". Przyleciała z córeczką Ashą (9 mies.) i mamą, a kilka dni temu dołączył do nich też mąż gwiazdy, Douglas Nunes. Ten rodzinny pobyt ma też pewien ukryty cel.
"Zastanawiają się, czy nie kupić domu w Polsce i nie zamieszkać tu na jakiś czas" - zdradza tygodnikowi osoba z planu programu TVN.
Gdzie konkretnie? Pani Joanna i jej mąż zachwyceni są Krakowem. To tutaj dwa lata temu, w sierpniu, w kościele św. Piotra i św. Pawła w Opactwie Benedyktynów w Tyńcu powiedzieli sakramentalne "tak".
"Uwielbiam Kraków (...). Jeździłam tam często, bo moja ciocia tam mieszkała. Mam bardzo dużo pięknych wspomnień z dzieciństwa" - opowiadała modelka.
Drugim szczególnie bliskim jej sercu miastem jest Gdańsk. Pokazała je mężowi rok temu.
"Był zachwycony gdańską starówką. Powiedział nawet, że mógłby tu zamieszkać" - wspomina osoba, która im wtedy towarzyszyła.
Mąż pani Joanny zaczął się uczyć języka polskiego. Chce jeszcze lepiej poznać kraj, z którego pochodzi żona. Interesuje się też, jakie jest u nas prawo, jak wygląda świat filmowego biznesu.
"Douglas ma swoją firmę produkującą filmy animowane, mógłby nią zarządzać też z Polski. A może w Polsce otworzy jej filię" - mówi źródło "Świata i ludzie".
Planom Joanny kibicują jej rodzice. To oni zadbali o to, by mówiła po polsku, celebrowała polskie święta, jadła polskie potrawy.
"Co jeszcze przeniosłam ze starego kraju? Gościnność - mój dom jest zawsze pełen ludzi" - mówi prowadząca "Top Model".
W jej polskim domu na pewno gości nigdy nie zabraknie!
***
Zobacz więcej materiałów wideo: