Joanna Kulig przeżyła święta "za kratkami". Sytuacja nie do pozazdroszczenia
Joanna Kulig dzięki swojej pracy może nie tylko brylować wśród największych sław na ważnych galach branżowych, ale ma również okazję zwiedzać świat i występować w najróżniejszych miejscach. Okazuje się, że polska aktorka przed laty miała okazję przebywać w zagranicznym więzieniu. W niedawnym wywiadzie wspomniała o tym, co spotkało ją na Dominikanie. Padło przejmujące wyznanie.
Joanna Kulig nie obawia się trudnych wyzwań zawodowych. Polska aktorka nie tylko potrafi grać w obcym języku, za co szalenie docenia ją gwiazdor "Gry o tron" Peter Dinklage, ale również nie stroni od występów w dziwnych, nietypowych miejscach.
W ostatnim wywiadzie aktorka ujawniła, jak wyglądały jej święta wielkanocne przed laty, kiedy miała okazję występować w koreańskiej produkcji, której premiera odbyła się 12 grudnia 2013 r.
Polka wraz z ekipą filmową udała się bowiem do słonecznej Dominikany, gdzie odwiedziła miejscowe więzienie dla kobiet. Jak przyznała, wciąż ma przed oczami obrazy z celi.
"W żeńskim więzieniu o zaostrzonym rygorze na Dominikanie, które udawało więzienie na Martynice, kręciłam koreański film i to było niesamowite przeżycie, bo i więzienie, i więźniarki były prawdziwe. Kiedy tam wchodziliśmy, zabierali nam wszystko: dokumenty, telefon, a po zakończonym dniu zdjęciowym wychodziliśmy i byliśmy wolni, a one tam zostawały. Takie dwie różne rzeczywistości, które uświadamiały, jak łatwo możesz zostać wyizolowanym od społeczeństwa" — powiedziała Joanna Kulig w rozmowie z "Wysokimi Obcasami".
Zobacz też:
Gwiazdor z "Gry o tron" zabrał głos w sprawie Joanny Kulig. W rozmowie z prasą nie owijał w bawełnę
Niewesoło u Joanny Kulig. Wyjawiła prawdę o swoim małżeństwie
Na jaw wyszła prawda o Joannie Kulig. Trudno uwierzyć, z jakiej rodziny pochodzi