Joanna Kurska wprowadza swoje rządy w "Pytaniu na śniadanie". W tle Danuta Martyniuk
Joanna Kurska niedawno została szefową "Pytania na śniadanie". Nową pracę dostała jeszcze w tym samym dniu, w którym zwalniano jej męża z funkcji prezesa TVP. Kurska szybko zaczęła wprowadzać swoje rządy w śniadaniówce. Okazuje się, że Joanna szykuje dla widzów prawdziwą niespodziankę, która jednak może nie do końca spodobać się nowemu prezesowi TVP...
Na początku września do mediów trafiła sensacyjna wręcz wiadomość, że Jacek Kurski został odwołany z funkcji prezesa TVP. Co ciekawe, jeszcze tego samego dnia jego żona dostała pracę na Woronicza, obejmując szefostwo w "Pytaniu na śniadanie".
Jak tłumaczyła to sama zainteresowana, wcześniej nie pełniła w stacji żadnej funkcji, bo nie chciała być posądzana o nepotyzm.
"Przestrzegając najwyższych standardów etycznych odeszłam z funkcji dyrektora programowego Telewizji Polskiej - nie chciałam pracować w telewizji, dopóki jej prezesem był mój mąż. Całe moje życie zawodowe związane jest z telewizją - to moja pasja i kompetencja. W nowej sytuacji przyjęłam więc propozycję pracy przedstawioną mi przez prezesa TVP i cieszę się, że pokieruję jednym z najważniejszych programów TVP2" - poinformowała w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.
Nowym prezesem TVP został Mateusz Matyszkowicz, którego jedną z pierwszych decyzji miało być ograniczenie czasu antenowego dla muzyki disco polo. Nie było tajemnicą, że Jacek Kurski przez lata swojego panowania ochoczo promował ten gatunek, a szczególnie Zenka Martyniuka. Nowy prezes chciał jednak stawiać na kulturę wyższą i muzykę nieco bardziej ambitną.
Tylnymi drzwiami na Woronicza muzyków disco polo postanowiła jednak nadal wprowadzać Joanna Kurska, grając na nosie nowemu prezesowi.
W zeszły weekend do śniadaniówki zawitali liczni przedstawiciele muzyki disco polo Emila Sanecka z zespołu Daj to głośniej, Radek Liszewski z grupy Weekend oraz Jerzy Szuj z Jorrgus.
Okazuje się, że Kurska nie zamierza na tym poprzestać. Tym razem ściągnęła do "Pytania na śniadanie" Danutę Martyniuk.
Nowa szefowa postanowiła osobiście zaprosić ją na Woronicza. Żona króla disco polo ma objąć kącik kulinarny w programie. Opowie też o swojej przemianie...
"Danutę Martyniuk do kuchni "Pytania na śniadanie" zaprosiłam osobiście. Obserwuję jej media społecznościowe i zauważyłam, że ona jest inspiracją dla wielu kobiet. Wymarzona osoba do podzielenia się w naszym programie swoim kulinarnym talentem. W ostatnim czasie przeszła spektakularną metamorfozę, schudła i wygląda bardzo ładnie. Ludzi ciekawi jej dieta" - wyjaśnia "Faktowi" swoją decyzję żona Kurskiego.
Joanna twierdzi, że Polki uważają ją za wzór do naśladowania i są pod ogromnym wrażeniem jej spektakularnej metamorfozy.
"Zauważyłam, że panie często pytają ją o to jak schudła. Wychodzimy więc na przeciw oczekiwaniom naszych widzów i chcemy pokazać to, co teraz lubi gotować i jeść. Wiem, że pani Danuta przygotuje m.in. ulubioną owsiankę, ale nie tylko" - zdradza Kurska.
Czy Martyniukowa zostanie w TVP na dłużej? Na korytarzach przy Woronicza krążą plotki, że jeśli tylko się sprawdzi, jest wielce prawdopodobne, że częściej będzie gościła na antenie. Kurskiej ponoć bardzo na tym zależy. Sama Joanna nie chciała jednak wdawać się w szczegóły.
"Chcę zapraszać do naszej kuchni znane osoby, tydzień temu Małgosia Tomaszewska gotowała swój ulubiony makaron, w następną niedzielę Kasia Cichopek przygotuje coś wyjątkowego" - przekazała.
Zobacz też:
Disco polo wróciło do TVP. Stoi za tym Joanna Kurska
Jacek Kurski jako szef TVP zmienił niemal wszystko. Jaki są największe dokonania byłego prezesa