Joanna L. czuje się samotna i nieszczęśliwa?
Joanna L. (36 l.) jest sławna, bajecznie bogata, ale czy szczęśliwa...?
Nie odbiera telefonów, a jeśli już, to kieruje rozmówców do menedżera. Potrzebuje teraz spokoju. Ostatnie wydarzenia dały jej mocno w kość i zmusiły do refleksji.
Kilka dni temu w Warszawie, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu, L. spowodowała stłuczkę!
To rysa na wizerunku przykładnej matki dwóch córek i żony szwedzkiego biznesmena, Oli Serneke (43 l.).
Osoby z otoczenia aktorki twierdzą, że choć Joanna mogłaby odrobinę odpuścić i nie przyjmować wszystkich propozycji (mąż niczego jej nie odmawia), ona uparcie chce udowodnić, że jest coś warta.
- Mimo że chwilami jest zmęczona i ma ochotę wszystko rzucić, nie zrobi tego, bo realizacja planów i ambicji jest dla niej bardzo ważna - mówi "Rewii" jej znajoma z planu serialu "Przyjaciółki".
Okazuje się jednak, że najwyraźniej życie na dwa domy okazało się dla celebrytki trudne. Dziś potrzebuje ona wsparcia. Mąż, dowiedziawszy się o wypadku, natychmiast przyleciał do Polski.
- Oboje gonią za pieniędzmi - ocenia inna znajoma. - On w Szwecji, ona zaś w kraju, bo tylko tu ma szansę na karierę aktorską. I być może zaczynają się mijać. Niestety, Joanna wybrała najgorszy z możliwych lek na samotność...