Joanna Moro komentuje swój występ w Sopocie: "Dla nas liczy się przede wszystkim dobra zabawa i show"
Trzeba przyznać, że niedzielny występ Joanny Moro wywołał wiele emocji. Aktorka nie popisała się swoimi zdolnościami wokalnymi, a telewizja polska feralny występ tłumaczyła "fatalną pomyłką". To nie pierwsza taka wtopa aktorki. Teraz postanowiła przerwać milczenie i skomentować całą sytuację!
Ten tydzień z całą pewnością nie należał do Joanny Moro. Najpierw opublikowała fotkę w bikini z hasztagiem dotyczącym trudnej sytuacji w Afganistanie, czym porządnie rozwścieczyła internautów, a w niedzielę zaprezentowała swój talent wokalny w Sopocie.
Niestety występ odbił się szerokim echem w mediach nie ze względu na piękne walory artystyczne, a dzięki fałszom, które zostały nagrane i wypuszczone do sieci. Po kilkunastu minutach telewizja publiczna zastąpiła jednak feralne nagranie tym, które miało przedstawiać autentyczny występ Moro.
Początkowo aktorka nie chciała odnieść się do całej sprawy, a jej odpowiedzią było jedynie zablokowanie możliwości dodawania komentarzy na swoim Instagramie. W końcu postanowiła jednak przerwać milczenie i odniosła się do coveru "La Plage de Saint Tropez".
Aktorka zdradziła, że dla niej najważniejsza była dobra zabawa i show. I taki był właśnie koncert w Sopocie. Podziękowała ekipie za współpracę i podkreśliła, że błąd jest rzeczą ludzką.
Joanna zwróciła również uwagę na to, że krytyka, która spadła na nią po występie była przytłaczająca. We wpisie napisała, że przykry jej, iż zostało jej poświęcone tyle "nieprzychylnej uwagi".
Co sądzicie o jej wyjaśnieniach?