Reklama
Reklama

Joanna Moro radzi, jak ratować związek: „Walkę trzeba podjąć”

Joanna Moro, mężatka z 13-letnim stażem, matka trojga dzieci postanowiła wytknąć celebrytom, że w niewystarczającym stopniu dbają o swoje związki i dlatego kończą się one rozstaniem. Zainspirowała ją smutna historia Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego?

W środę jak grom z jasnego nieba gruchnęła wieść o rozstaniu Martyny Wojciechowskiej i Przemka Kossakowskiego. Początkowo brzmiała niewiarygodnie, bo trudno znaleźć w show biznesie równie dobraną i zakochaną w sobie parę. Para podróżników wydawał się wprost stworzona dla siebie. Nie da się nawet wymienić kogokolwiek, kto bardziej pasowałby do Martyny niż Przemek i odwrotnie. 

Niestety, ich piękna miłość przeszła już do historii, wszystko wskazuje na to, że nieodwołalnie. Podróżniczka wyznała, że rozstanie było zaskoczeniem dla niej i jej córki Marysi, która zdążyła blisko zaprzyjaźnić się z Przemkiem. 

Reklama

Joanna Moro radzi, jak ratować związek

Niespodziewanie okazało się, że rozstanie Wojciechowskiej i Kossakowskiego jest także szokiem dla… Joanny Moro. Z tej okazji postanowiła podzielić się na Instagramie głębokimi przemyśleniami na temat związków. Jej zdaniem, problem tkwi w tym, że ludzie, a szczególnie celebryci za mało o nie dbają:

Widocznie Joanna uważa, że jej własny 13-letni staż małżeński uprawnia ją do udzielania tego rodzaju rad. Jeśli wierzyć tabloidom, ona także zaznała pokus, gdy 7 lat temu pochłonęły ją treningi z Rafałem Maserakiem w „Tańcu z gwiazdami”, ale ostatecznie wszystko dobrze się skończyło. 

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama