Joanna Moro rozżalona: Rosjanie bardziej niż Polacy doceniają zawód aktora
Joanna Moro (36 l.) podkreśla, że na wschodzie zawód aktora cieszy się dużo większym szacunkiem niż w kraju nad Wisłą. Z czego to wynika?
Aktorka dzięki głównej roli w serialu "Anna German", który był emitowany też w Rosji, poznała od podszewki tamtejszy rynek filmowy. Jest pod wrażeniem, jak traktowane są tam gwiazdy.
- Rosyjski widz jest bardzo wdzięczny i wielbiący artystę. Zawód aktora i artysty jest tam bardzo szanowany. Wiedzą, że to nie jest sielanka. Bardziej doceniają ten zawód niż Polacy. Tam starzy artyści cały czas "żyją" w mediach, a u nas sami muszą się przypominać. My kreujemy nowe twarze, a zasługi tych "starych" się umniejsza - powiedziała nam Moro.
Zdaniem aktorki sytuację "starszych" gwiazd w naszym kraju ratuje tylko Telewizja Polska.
- Co by nie gadać, to TVP - mam wrażenie - że powraca do starych kanonów naszej kultury. To jest bardzo fajne, że przypominają starych artystów. Program "Jaka to melodia", w którym czasem śpiewam, przypomina piosenki i to jest piękne. To jest nasza kultura i tradycja. Szkoda, aby nasze dzieci nie znały piosenek, na których my się wychowaliśmy - dodała aktorka.
Warto zaznaczyć, że jednym z głównych celów zespołu Jacka Kurskiego jest kultywowanie tradycji. Asia uważa, że wywiązują się z tego mistrzowsko.
- Myślę, że w tym przypadku Telewizja Polska spełnia swoją rolę. Odnoszę się tylko do tego aspektu - skwitowała.
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej: