Joanna Moro wie, co to choroba! Los boleśnie ją doświadczył!
Gdy kilka miesięcy temu zaproponowano jej by została ambasadorką akcji społecznej "Rodziny Lipikar", propagującej m.in. wiedzę o atopowym zapaleniu skóry, Joanna Moro (31 l.) nie wahała się ani chwili. Bo dobrze wie, na czym polega ta choroba.
"Gdy urodziła swojego pierworodnego synka i poszła z nim na pierwszą kontrolę do pediatry, okazało się, że na ciałku niemowlaka są dziwne plamki. Lekarz zdiagnozował początki atopowego zapalenia skóry" - zdradza "Na żywo" znajoma gwiazdy.
Aktorka zaczęła się stosować do wszystkich rad dermatologów. Smarowała kilka razy dziennie całą skórę małego Jeremiego przepisanymi maściami i perfekcyjnie dbała o jego higienę.
Dwa lata walczyła z alergiami i atopowym zapaleniem skóry synka. Aż choroba ustąpiła.
Ale nie zawsze tak się dzieje. Sześcioletnia siostrzenica Joanny wciąż zmaga się z takimi problemami.
"Dziewczynka mieszka z rodzicami w Wilnie. Joasia odwiedza ich za każdym razem, gdy jest w rodzinnych stronach. Przykro jej patrzeć, jak dziecko cierpi. Swędzi je skóra na całym ciele, nie może spać w nocy" - dodaje informatorka tygodnika.
Mając takie doświadczenia, aktorka całym sercem wspiera cierpiące dzieci. Dodaje też ich rodzicom wiary i nadziei, że mogą powstrzymać chorobę.
Tym bardziej, że w ramach akcji jedna z firm kosmetycznych produkujących środki na AZS zdecydowała się dostarczać je przez rok bezpłatnie części rodzin dotkniętych tym problem.
To duża pomoc, bo miesięczny koszt leczenia jednego dziecka to ok. 1000 zł.
Ta wiadomość bardzo cieszy aktorkę, która pamięta czasy, gdy sama walczyła o zdrowie dziecka...