Reklama
Reklama

Joanna Moro znów próbuje śpiewać. Fani błagają, żeby tego nie robiła

Joanna Moro (37 l.), z trudnych do odgadnięcia powodów, uparła się pokazać, że umie śpiewać. Co gorsza, nie zniechęca się niepowodzeniami, chociaż było ich kilka i to spektakularnych. Fani próbują jej wyperswadować ambicje wokalne, na razie bez powodzenia…

Joanna Moro z dużym hukiem wdarła się do show biznesu wiosną 2013 roku, gdy telewizja publiczna rozpoczęła emisję serialu biograficznego o Annie German. Aktorka wcieliła się w rolę legendarnej artystki w polsko-rosyjskiej produkcji. Serial co tydzień gromadził 6-milionową widownię, a Moro coraz bardziej identyfikowała się z postacią „Białego Anioła”. Wyszło tak sobie…

Kiedy na festiwalu w Opolu w 2013 roku zaprezentowała piosenkę Anny German „Człowieczy los” (posłuchaj!), Zbigniew Preisner, jeden najbardziej uznanych polskich kompozytorów muzyki filmowej, błagał ją w TVN24, by już nigdy nie śpiewała:

Reklama

Moro tłumaczyła swoją kompromitację tremą, ale mało kto jej uwierzył. Specjalistka od emisji głosu i jurorka wielu programów muzycznych, Elżbieta Zapendowska wyznała, że w tym wykonaniu raczej nie zauważyła kłopotów z nerwami czy mikrofonem, za to bardziej z talentem.

Kiedy Ewa Demarczyk, która prawie nigdy nie wypowiada się publicznie, stwierdziła, że „Anna German przewraca się w grobie”, stało się jasne, że sprawa jest poważna. 

Joanna Moro wraca do śpiewania. Po co?

Trudno zrozumieć, dlaczego od tamtej pory Moro nie ustaje w wysiłkach, by przekonać Polaków, że potrafi śpiewać. Podczas ubiegłorocznej Wakacyjnej Trasy Dwójki udało jej się skutecznie zmasakrować utwór Army of Lovers „La Plage De Saint Tropez" (posłuchaj!). W wersji telewizyjnej realizatorzy zlitowali się nad widzami  i podłożyli playback, jednak wykonanie na żywo nasunęło silne skojarzenie z wokalnymi popisami Mandaryny. 

Co gorsza, w tym roku Moro też się pcha do śpiewania. Jej powrót do Wakacyjnej Trasy Dwójki wywołał mieszane uczucia. Kiedy 10 lipca w amfiteatrze z Augustowie zaprezentowała utwór słynącej z pięknego, czystego głosu Ireny Santor „Idzie miłość”, publiczności puściły nerwy. Pod nagraniem jej występu pojawiły się krytyczne komentarze:

Zobacz też:

Wiadomo, ile zarabia Michał Żebrowski. TVP nie oszczędza na swojej gwieździe

Królowa życia przerwała milczenie. Fani natychmiast zareagowali

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Moro | Anna German
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy