Joanna Opozda musiała aż dzwonić po mamę! Zamieszanie w domu Królikowskich!
Joanna Opozda i Antoni Królikowski spodziewają się pierwszego potomka, co ogłosili na krótko po ślubie. Jak donosi tygodnik "Świat i Ludzie", ostatnio małżonkowie stanęli przed kolejnym trudnym wyzwaniem. Aktor dostał propozycję nie do odrzucenia, ale wiązała się ona z wyjazdem z Polski na ponad miesiąc. Ukochana nie kryła obaw, ale z pomocą przybyła jej mama...
Joanna Opozda i Antek Królikowski w tym roku wzięli jeden z najgłośniejszych ślubów w kraju. Media tygodniami rozpisywały się na ten temat. A sensacyjnych wieści nie brakowało...
Niespodziewanie, gdy w ich życiu zrobiło się nieco spokojniej, przyszła propozycja z TVN. Zaproponowano mu udział w programie "Przez Atlantyk", który pokazany zostanie wiosną na antenie. Zdjęcia do programu już ruszyły i wiadomo, że Królikowski jest jednym z uczestników.
Sporo jednak musiał się natrudzić, by ciężarna żona pozwoliła mu jechać. Jak donosi "Świat i Ludzie", para zrobiła już w mieszkaniu przemeblowanie, by wszystko było gotowe na przyjście na świat potomka. Skompletowali też wyprawkę i kupili wózek. Wszystko z powodu wyjazdu Antka...
"Dla związku to chwila prawdy, gdyż to pierwsze tak długie rozstanie małżonków. Przed podjęciem decyzji długo dyskutowali czy warto być osobno tyle czasu. Czy nie zaszkodzi to ich relacji. Wiadomo, że pani Joanna lubi, gdy mąż jest blisko niej i obdarza ją atencją" - czytamy w tygodniku.
Jak dowiadujemy się z dalszej treści artykułu, Antek poświęcał każdą wolną chwilę, aby otoczyć żonę opieką i spełniać jej wszystkie zachcianki.
"Tym bardziej, że aktorka nie najlepiej znosi ciążowe dolegliwości. Jest najspokojniejsza, gdy odpoczywa w domu. I tam też spędza większość czasu" - donosi gazeta.
Antek zajmował się wszystkimi obowiązkami w domu, co zauważyli nawet jego koledzy...
"Ostatnio Antek spóźnił się pół godziny na plan, bo w domu brakowało czegoś, co było Joannie potrzebne. Pobiegł więc do sklepu na osiedlu" - zdradza pracujący z nim aktor.
Na tym nie koniec zaskakujących wieści z domu. Okazuje się, że aktorka zadzwonił w tej sprawie do ukochanej mamy. Kobieta przyjedzie do niej z Buska-Zdroju, by "miała wsparcie w codziennych obowiązkach".
"A gdy po miesiącu zobaczą się znowu - aktor wierzy, że będzie to wielki powód do radości. Inaczej nie zdecydowałby się na ten rejs" - przekonuje informator gazety.
Zobacz też:
Gwiazdor "Królowych życia" zarabia miliony!