Joanna Przetakiewicz ujawnia kulisy „Azja Express”. „Sama siebie nie mogłam poznać”
Joanna Przetakiewicz (55 l.) 5 lat temu wzięła udział w 2. Edycji programu „Azja Express”. Wystartowała w parze z youtuberem Łukaszem Jakóbiakiem. Ostatecznie zakończyli rywalizację na czwartym miejscu. Przetakiewicz po latach postanowiła wyznać, jakim wysiłkiem okupiła swój udział w żebraczo-podróżniczym show.
Joanna Przetakiewiczw 2007 roku wzięła udział w programie „Azja Express”. W drugiej edycji wyścigu, którego trasa przebiegała przez Sri Lankę i Indie, wystartowała w parze z youtuberem Łukaszem Jakóbiakiem, znanym m. in jako twórca podcastu „20m2”, a ostatnio z pseudofilozoficznych teorii, w których porównuje ludzi do komputerów. Podobno miesiącami błagał ją o to, by, jeśli dostanie ofertę, zabrała go ze sobą.
Z okazji wznowienia programu, który po 3 latach przerwy doczekał się reaktywacji, Joanna postanowiła podzielić się swoimi wspomnieniami z wycieczki do Azji na koszt TVN-u.
Już w trakcie emisji nie brakowało zaskoczeń. W pierwszych minutach pierwszego odcinka Przetakiewicz błysnęła nagim biustem, potem zadziwiła zaangażowaniem w konkurencji, polegającej na przenoszeniu odchodów słonia na czas, unikając przy tym biegania, bo, jak wyjaśnił jej partner z programu „bieganie nie jest glamour”. Następnie bez najmniejszej żenady wyznała, że nie umie i nigdy nie umiała szyć, gdyż, jak tłumaczyła, nie jest to umiejętność przydatna projektantce mody.
Ostatecznie wraz z Jakóbiakiem zakończyła rywalizację na czwartym miejscu, chociaż nikt nie spodziewał się po byłej partnerce miliardera, że zajdzie tak daleko. Jak ujawniła Przetakiewicz z perspektywy czasu, nie żałuje decyzji o wzięciu udziału w programie:
"Ja tego nigdy nie zapomnę. Na początku mówiłam, że to jest dla mnie nie do pomyślenia. Na następny dzień dostałam telefon z tą propozycją. Powiedziałam, że się zastanowię, ale ja już wiedziałam, że pojadę. Pamiętam doskonale ten dzień i ten moment. Ja słucham swojej intuicji. Wiedziałam, że to będzie szał i obłęd. Ale nie przypuszczałam, że aż taki".
Podróżniczo-żebraczy show TVN-u opiera się na zawiezieniu grona celebrytów, przyzwyczajonych do luksusów i oglądania świata z perspektywy pięciogwiazdkowych hoteli, w okolice słynące z biedy i obserwowania, jak sobie poradzą.
Bywało różnie. W historii show zdarzały się kryzysy kondycyjne, załamania emocjonalne, zatrucia pokarmowe, stany wycieńczenia, wymagające interwencji ekipy medycznej i „nie mów do mnie teraz”. Jak ujawnia Przetakiewicz, okupiła wyścig ogromnym wysiłkiem:
"To było jedno z najwspanialszych doświadczeń w moim życiu, gdzie spędziłam miesiąc w Indiach w naprawdę ekstremalnych warunkach i na takiej adrenalinie, że trudno sobie to wyobrazić. Łukasz schudł 10 kilo, a ja chyba 5 kilogramów. Byłam tak chuda, że sama siebie nie mogłam poznać. Ale było to coś wspaniałego. Każdemu, kto dostanie zaproszenie do tego programu, bardzo to polecam".
Rzeczywiście, "Azja Express" to, obok "Tańca z gwiazdami" najbardziej odchudzający program w polskich mediach. Przy okazji właścicielka La Manii wyznała, za kogo trzyma kciuki w piątej edycji. Uczestnicy, oczywiście, wiedzą już, kto wygrał, bo program jest nagrywany w całości i montowany przed rozpoczęciem emisji. Obowiązuje ich jednak klauzula tajności, a widzowie ostateczny wynik rywalizacji poznają dopiero za kilkanaście tygodni. Jak ujawnia Przetakiewicz:
"Kibicuję Reni Jusis. Myślę, że ma bardzo duże szanse, żeby wygrać".
Zobacz też:
Joanna Przetakiewicz ujawniła panieńskie nazwisko. Dlaczego została przy nazwisku pierwszego męża?
Kasia Gąsienica z "Azja Express" i "Gogglebox" schudła 10 kg! Zdradza, jak to zrobiła
"Azja Express" wraca na antenę TVN. Kogo zobaczymy w programie?