Joanna Racewicz nie dostanie gigantycznej odprawy z TVP?!
Joanna Racewicz (42 l.) kilka dni temu zakończyła swoją przygodę z "Panoramą" TVP. Nadal nie wiadomo, czy dziennikarka znajdzie zatrudnienie w TVP Polonia i co ewentualnie miałaby tam robić.
Kiedy pod koniec 2006 po raz pierwszy zmuszono ją do odejścia z "Panoramy", okupiła to ogromnym stresem. Na szczęście był wtedy przy niej mąż.
- Paweł miał w sobie absolutną pewność, że choćby wokół nas się paliło i waliło, przetrwamy - zwierzała się. Wreszcie spełniło się ich marzenie i zostali rodzicami, ale rodzinne szczęście trwało tylko 2 lata. Tegoroczna rocznica będzie dla Joanny Racewicz jeszcze trudniejsza.
Jak co roku 10 kwietnia razem z synem Igorem (8 l.) pójdzie na warszawskie Powązki. - To dzień, kiedy wychodzą wszystkie demony - powiedziała w "Godzinie prawdy". - Wystarczy piosenka, miejsce, które było naszym, i wszystko wraca, jakby to było wczoraj.Sześć lat temu prezydencki samolot z 96 osobami na pokładzie rozbił się pod Smoleńskiem. Leciał nim oficer Biura Ochrony Rządu Paweł Janeczek (†36). W każdą rocznicę jego grób skąpany jest w kwiatach, o co szczególnie dba Joanna.
To trudna rocznica z jeszcze jednego powodu. Jak dowiedział się tygodnik "Rewia", dziennikarce po rozstaniu z "Panoramą" nie przysługuje ani odprawa, ani okres ochronny, ponieważ zatrudniona była na tzw. śmieciówce. Poinformowano ją tylko, że przeniesiona zostanie do TVP Polonia. Co miałaby tam robić, tego nikt nie wie.