Joanna Rawik chciała popełnić dla niego samobójstwo. Po odkręceniu gazu czekała ją... śmierć kliniczna!
Wokół romansu Joanny Rawik i Ignacego Gogolewskiego, o którym ponad pół wieku temu plotkowała cała Polska, narosło wiele legend. Jedna z nich mówi, że kochanka aktora próbowała targnąć się na swoje życie, gdy odszedł od niej do innej kobiety. „Oszalałam dla niego” - potwierdza dziś 89-letnia piosenkarka i dodaje, że ich miłość była toksyczna, ale już dawno wyrzuciła z pamięci nieprzyjemne wspomnienia z nią związane.
Zmarły w maju ubiegłego roku Ignacy Gogolewski cieszył się w latach 60. i 70. ubiegłego wieku mianem bożyszcza kobiet: "Był olśniewająco pięknym mężczyzną. Wszystko mnie w nim zachwycało" - stwierdziła Joanna Rawik na kartach książki "Ignacy Gogolewski. Od Gustawa-Konrada do Antka Boryny".
Piosenkarka przez kilka lat związana była z aktorem, który - co odbiło się szerokim echem na warszawskich salonach - zostawił dla niej samą Irenę Dziedzic. Gospodyni "Tele-Echa" długo miała nadzieję, że do niej wróci i robiła wszystko, by tak się stało...
"Pewnego wieczoru w 1968 roku odbywały się tu [w legendarnym stołecznym Klubie Aktora - przypis red.] zdecydowane podrywy Ignacego. Emablował mnie już wcześniej podczas prób kabaretu Pod Egidą, ale nie zwracałam na to uwagi, bo byłam zajęta kimś innym. Później spotykaliśmy się w SPATiFie i tam się między nami zaczęło" - wspominała Joanna Rawik w rozmowie z Aleksandrą Szarłat, autorką wydanej niedawno książki "Spatif. Upajający pozór wolności".
"Siedzieliśmy przy różnych stolikach, ale zwróciliśmy na siebie uwagę. Ostatecznie chyba nawet wylądowałam w jego M-3 przy Żelaznej, które kupił po ucieczce od Ireny Dziedzic" - opowiadała o początkach swego związku z Gogolewskim.
Joanna Rawik twierdzi dziś, że jej życie z Inkiem (tak nazywali Ignacego Gogolewskiego przyjaciele) to historia rozstań i powrotów. Piosenkarka wyznała niedawno, że aktor zdradzał ją, ale wybaczała mu skoki w bok, bo nie potrafiła bez niego żyć. Niemal oszalała z rozpaczy, gdy przyłapała go w Klubie Aktora na randce z... Ireną Dziedzic!
Przepłakała też kilka nocy, kiedy odkryła, że jej ukochany wybrał się do Paryża z Barbarą Pietkiewicz, późniejszą żoną Tadeusza Kraśki, matką dziennikarza TVN Piotra Kraśki: "Rozstaliśmy się potem na jakiś czas" - powiedziała Aleksandrze Szarłat.
Mimo to Joanna Rawik nie ukrywa tego, jak wiele zawdzięcza Ignacemu Gogolewskiemu: "Odkrył mnie jako kobietę i artystkę. Uświadomił mi, że jestem artystką" - stwierdziła w wywiadzie dla "Głosu Wielkopolskiego".
Piosenkarka i aktor przez pewien czas mieszkali razem w mieszkaniu Gogolewskiego, które później zamienili na apartament w jednej z kamienic na warszawskiej Starówce.
"Inek w domu zawsze był najważniejszy, mądrzejszy, bardziej utalentowany. Doskonały. Jestem kobietą bałkańską, urodzoną i wychowaną w Rumunii, wyniosłam z domu kult mężczyzny. Te zasady panowały między mną a Inkiem" - wspominała Joanna Rawik w książce "Ignacy Gogolewski. Od Gustawa-Konrada do Antka Boryny".
Życie u boku aktora w końcu zaczęło męczyć piosenkarkę. Mówi, że przy Gogolewskim wpadła w kompleksy, nabawiła się najpierw nerwicy, a potem depresji.
"Byłam zmęczona, nie chciałam żyć. To była toksyczna miłość... Ten związek dał mi wiele, ale gdybym została przy Ignacym, pewnie już dawno bym nie żyła" - opowiadała podczas promocji swej autobiografii "Po co nam to było".
Dziś Joanna Rawik nie kryje, że to nie ona zostawiła kochanka. Potwierdza, że Gogolewski pewnego dnia po prostu odszedł do innej kobiety. Cała Warszawa plotkowała wtedy, że trzy razy próbowała popełnić samobójstwo, co zdementowała w wywiadzie, twierdząc, że truła się gazem tylko raz.
"Położyłam się w kuchni naszego mieszkania, otworzyłam gaz, napiłam się koniaku. Uratował mnie Andrzej Jaroszewski... Przeżyłam wtedy śmierć kliniczną, wiem, że po tamtej stronie nie ma żadnego oświetlonego tunelu" - wyznała w wywiadzie dla "Przeglądu".
"Rozstanie z Inkiem było dramatyczne, mimo to pozostaje on w moim życiu pod każdym względem kimś wyjątkowym i nadzwyczajnym" - napisała w "Po co nam to było".
Po śmierci Ignacego Gogolewskiego Joanna Rawik wyznała Polskiej Agencji Prasowej, że związek z aktorem wiele jej dał i "wzniósł ją duchowo". Dodatkowo pozostała po nim cenna przyjaźń, która jest najczystszą formą miłości.
Zobacz też:
Joanna Rawik: Miłość zniszczyła jej karierę!
Madonna pochwaliła się młodziutkim partnerem. Pikantne zdjęcia "zabójców" trafiły do sieci!
Artur Barciś wpadł w oko starszej o prawie pół wieku gwieździe. Po latach wyznała mu miłość!