Joanna Szczepkowska: Ktoś jej źle życzy?
Joanna Szczepkowska (64 l.) wyznała, że dość często dostaje anonimy...
Słynie z tego, że nie boi się mówić, co myśli. Do historii przeszły słowa Joanny Szczepkowskiej o końcu komunizmu w Polsce czy wieloletni spór z Krystyną Jandą (65 l.).
Aktorka wojowała z dyrektorami teatrów i reżyserami, a jednemu z nich nie zawahała się nawet pokazać na scenie... gołych pośladków!
Z tych powodów Joanna Szczepkowska ma dzisiaj tyle samo zwolenników, co przeciwników. I, jak sama przyznaje, często otrzymuje anonimy.
Stara się jednak tym zbytnio nie przejmować... - Chyba każda osoba publiczna tak ma - tłumaczy aktorka.
Jednym ze sposobów radzenia sobie z tym problemem jest praca.
Pod koniec zeszłego roku Joanna Szczepkowska założyła własną scenę Teatr na Dole. Wynajęła lokal przy ulicy Żurawiej w centrum Warszawy, sama go wyremontowała, a elementy scenografii kupuje na targach staroci.
- Stół na przykład mam od pewnego pana, który sprzedawał na nim różne drobiazgi, a nawet... grzyby. Myślał, że źle usłyszał, kiedy powiedziałam, co chcę kupić - opowiada aktorka.
Zapomnieć o przykrościach pomaga jej też rodzina, szczególnie wnuczka Zosia (6 l.), dziecko jej córki Hanny Konarowskiej (34 l.) i Jakuba Wonsa (36 l.). Dziewczynka jest oczkiem w głowie babci!
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: