Joanna Szczepkowska wyrzucona z gazety. Kuba Wojewódzki kpi!
Joanna Szczepkowska (60 l.) po piętnastu latach pożegnała się z "Wysokimi Obcasami", kobiecym dodatkiem do "Gazety Wyborczej", gdzie regularnie pisywała felietony. Kuba Wojewódzki nie omieszkał złośliwie odnotować tego faktu w swojej rubryce na łamach "Polityki".
Aktorka wyrzucona została za "skandaliczne" treści, które wygłaszała na łamach innych tytułów, m.in. konkurencyjnej "Rzeczpospolitej".
Chodzi m.in. o wspieranie krytykującego gender księdza Oko czy słynny już tekst, iż teatrami w Polsce rządzi homoseksualne lobby.
Czarę goryczy przelał jednak wywiad Szczepkowskiej dla "Rzepy", w którym napadła na "Gazetę Wyborczą" i plebiscyt "Ludzie Wolności", stwierdzając, że gazeta nie ma prawa "dyktować", kto jest bohaterem 25-lecia, mimo że to czytelnicy, przedstawiciele kultury i biznesu, a nie sama "Wyborcza", typują ludzi zasłużonych dla wolności.
Redakcja postanowiła rozstać się z Joanną również ze względu na oburzenie czytelniczek jej poglądami.
Fakt ten odnotowuje w swojej rubryce Wojewódzki, żartując, że przymierzał się do regularnej lektury felietonów miotającej się Joanny. Niestety, nie zdążył.
"Joanna Szczepkowska, jeden z symboli odrodzonej ojczyzny, kobieta która obaliła komunizm, i to w komunistycznej telewizji, aktorka, która pokazała, że w teatrze nie ma granic, przechodzi do historii. Pani Joanna znika z 'Wysokich Obcasów', gdzie pisała felietony. Szkoda. Od lat obiecywałem sobie, że zacznę ją czytać".
Przypomnijmy, że Szczepkowska uwielbia zamieszanie wokół swojej osoby. W 2010 roku, tuż przed zakończeniem premiery przedstawienia "Persona. Ciało Simone", bez wcześniejszych konsultacji z reżyserem pokazała publiczności gołe pośladki.