Joanna Trzepiecińska miała trudne życie uczuciowe. Mąż zostawił ją dla dziennikarki
Joanna Trzepiecińska (51 l.) do tej pory nie miała szczęścia w miłości. Zakochała się w zajętym mężczyźnie, który ostatecznie nie zdecydował się na układanie sobie z nią życia. Później wyszła za mąż, a po jakimś czasie ukochany zostawił ją dla innej kobiety.
Tęsknimy za jej nowymi rolami, bo w tych, które Joanna Trzepiecińska zagrała, wciąż jest pamiętana. Powtarzany w telewizji serial "Rodzina zastępcza" i jej rola Alutki nadal bawi publiczność.
Gdy w latach 80. pojawił się pomysł ekranizacji powieści Henryka Sienkiewicza "Ogniem i mieczem", to właśnie ona miała zagrać rolę Heleny Kurcewiczówny. Niestety, gdy wreszcie w latach 90. doszło do ekranizacji, reżyser Jerzy Hoffman postawił na Izabellę Scorupco.
Gwiazda przełknęła tę gorzką pigułkę. Gdy dziennikarz zapytał ją, jaki rodzaj sztuki jest jej najbliższy, odparła: sztuka kochania!
Wychowana w patriarchalnej rodzinie w Tomaszowie Mazowieckim, znała model rodziny oparty na silnej dominacji ojca. Nic dziwnego, że szukała mężczyzny, który już coś w życiu przeżył i będzie dla niej wsparciem.
Wybór padł na starszego o siedemnaście lat ambitnego aktora i reżysera, Krzysztofa Zaleskiego (†60 l.). Ale on był wtedy w związku z Marią Pakulnis (61 l.). Fascynacja była tak silna, że Zaleski wyprowadził się z domu i zamieszkał z nią. Nie był jednak pewien, czy dobrze zrobił. Gdy okazało się, że Maria Pakulnis spodziewa się dziecka, zakończył relację z Joanną.
Reżyser Jarosław Żamojda (57 l.), z którym związała się wkrótce potem, także ją rozczarował. Dopiero nowa miłość przyniosła jej ukojenie. Starszy o szesnaście lat pisarz Janusz Anderman (68 l.) zapewniał, że z żadną inną nie chce przejść przez życie. Wtedy się pobrali.
- Jego przewaga doświadczenia, lat, intelektu, była inspirująca. Nigdy się z nim nie nudziłam. Uwielbiałam nasze wieczorne rozmowy - opowiadała Trzepiecińska.
Na świecie pojawiły się dzieci: Wiktor (16 l.) i Karol (14 l.). Ale mąż był artystą bujającym w obłokach. Proza życia spadła na barki Joanny Trzepiecińskiej. Narodziny dzieci, mimo że oboje bardzo je kochali, nie pomogły uniknąć małżeńskich nieporozumień.
- Założenie rodziny było najmniej udanym etapem wspólnego życia - mówiła potem gwiazda.
Gdy do tego doszły problemy męża z alkoholem, Joanna Trzepiecińska postanowiła zakończyć związek. Mąż jednak pierwszy wyprowadził się z domu. Znalazł ukojenie w ramionach dziennikarki telewizyjnej Kamili Dreckiej.
Aktorka została w domu z dwojgiem dzieci. Skupiła się na wychowaniu synów. Z nikim nie związała się na stałe.
- Samodzielnie radzę sobie świetnie. Odnoszę wrażenie, że przeceniałam rolę mężczyzn w moim życiu - deklarowała publicznie.
Ale która kobieta potrafi żyć bez miłości i poczucia, że jest kochana i doceniana? Dziś jej synowie są nastolatkami, a ona ma czas skupić się na życiu osobistym. Od kilku miesięcy spotyka się z tajemniczym mężczyzną o imieniu Piotr. Bo w miłość nigdy nie przestała wierzyć.