Joe Biden potknął się na schodach samolotu. Świat reaguje na stan zdrowia prezydenta
Wizytą Joe Bidena w Polsce żyły media na całym świecie. Z zapartym tchem słuchano jego przemówienia wygłoszonego w Arkadach Kubickiego. W trakcie pobytu zauważono jednak, że prezydent USA dziwnie się porusza. Jego kłopoty z chodzeniem dały o sobie znać również, gdy wsiadał na pokład samolotu, który w środę przetransportował go do Waszyngtonu. W trakcie wejścia po schodach Biden zahaczył o stopień i niemalże upadł. Dobrze, że w porę zareagował i zamortyzował upadek!
Joe Biden w poniedziałek przybył do Warszawy w celu omówienia tematu dalszych kroków związanych z wojną w Ukrainie, podejmowanych w ramach polsko-amerykańskiej współpracy. Jak wiadomo, wojna Rosji z Ukrainą trwa już rok. Niebawem Wołodymyr Zełenski będzie musiał podjąć ważne decyzje, które wpłyną na dalszy rozwój wydarzeń.
Ukraiński prezydent musi bowiem zastanowić się, czy zamierza zgodzić się na oddanie części terytorium Ukrainy lub podział kraju, czy zamierza w dalszym ciągu kontynuować konflikt zbrojny z Rosją. Wydaje się, że ta pierwsza opcja na razie na szczęście nie wchodzi w grę.
Joe Biden chciał nie tylko spotkać się z Andrzejem Dudą i Polakami, ale również z przywódcą Ukrainy. W poniedziałek gościł więc w Kijowie, gdzie przyjął go Zełenski. Wieczorem Biden zawitał do Polski. Uwadze widzów nie uszło jednak to, że u jego boku brakowało małżonki Jill Biden.
Podczas pobytu w polskiej stolicy Amerykanin zdążył spotkać się z prezydentem Andrzejem Dudą, wygłosił przemówienie w Arkadach Kubackiego oraz odbył rozmowy z premierem Mateuszem Morawieckim, Donaldem Tuskiem, Rafałem Trzaskowskim czy Tomaszem Grodzkim.
W środę prezydent USA wziął udział w spotkaniu państw Bukareszteńskiej Dziewiątki, po czym udał się wprost do samolotu, który miał przetransportować go do Waszyngtonu. Prezydencka kolumna wyjechała spod Pałacu Prezydenckiego o godzinie 17 i już po 20 minutach dotarła na lotnisko Chopina w Warszawie.
Po opuszczeniu limuzyny Biden skierował się prosto do samolotu Air Force One. Przy wchodzeniu na pokład maszyny przytrafiła mu się jednak mała wpadka. Zresztą nie pierwszy raz, co od razu wytknęli jego polityczni przeciwnicy!
Wejście na podkład samolotu nastręczyło prezydentowi pewnych problemów. Podczas wspinania się po schodach Biden potknął się o jeden ze stopni i był bliski poważnemu upadkowi. Zdołał jednak szybko zareagować, w porę podpierając się dłońmi o pobliski schodek. Po wejściu na schody, Biden odwrócił się jeszcze i pomachał do żegnających go Polaków, a następnie odleciał z Polski.