Johansson i Reynolds - co poszło nie tak?
Jedna z najsłynniejszych par Hollywood, Scarlett Johansson i Ryan Reynolds, którzy potwierdzili doniesienia o swoim rozstaniu, oddalili się od siebie pod wpływem napięć związanych z zobowiązaniami zawodowymi - wyjaśnia znajomy aktorów.
Gwiazdorska para we wtorek, 14 grudnia, ogłosiła, iż zamierza wziąć rozwód. Osoba z kręgu ich znajomych wyjawiła, iż Johansson i Reynolds podjęli tę decyzję już przed miesiącem, a jej powodem nie jest niewierność żadnego z nich, lecz ich wymagający rozkład dnia.
"Nie ma mowy o żadnej osobie trzeciej" - zdradził informator portalu People.com. "Ryan i Scarlett mieli problemy już od kilku miesięcy. Największą rolę odegrała tu dzieląca ich odległość i ich kariery. Kiedy nie spędza się wystarczająco dużo czasu z partnerem, ostatecznie oddala się od niego" - dodał znajomy pary.
34-letni Reynolds i 26-letnia Johansson pobrali się w 2008 roku. Jak wyjaśniła osoba z ich otoczenia, aktorzy niedawno zdali sobie sprawę, że nie mają już ze sobą wiele wspólnego.
"Zaczęli żyć oddzielnie i coraz trudniej było im wrócić do tego, jak było na początku. Scarlett była bardzo młoda, gdy wzięli ślub. Ona jest dojrzałą osobą, ale chwilami trudno było im się zgodzić co do niektórych rzeczy" - wyjaśnił informator.
Reynolds, znany m.in. z roli w filmie "Narzeczony mimo woli", obecnie pracuje w Atlancie na planie swojej nowej produkcji. Johansson wyjechała tymczasem z koleżankami na Jamajkę.
Znajomy aktorów zaznaczył, iż pomimo rozstania, pozostają oni w dobrych stosunkach. "Łączyło ich intensywne i głębokie uczucie i zawsze już będą się kochać i szanować" - oznajmił.