Jolanta Kwaśniewska już tego nie ukrywa. Ujawniła zaskakującą prawdę o zarobkach męża
Jolanta Kwaśniewska pojawiła się ostatnio w podcaście swojej córki Aleksandry. W rozmowie z dziennikarką wróciła pamięcią do czasów, gdy jej mąż nie był jeszcze prezydentem Polski. Jak się okazało - rzadko pomagał małżonce w obowiązkach domowych. Przy okazji wydało się, że jego zarobki także nie były wtedy imponujące...
Odkąd były prezydent Polski - Aleksander Kwaśniewski zakończył drugą kadencję prezydencką, minęły już niemal dwie dekady. Mimo tego wiele Polek i Polaków z wielkim sentymentem wspomina tamte czasy. Dużą sympatią cieszył się wtedy nie tylko słynny polityk, ale także - jego małżonka.
Jolanta Kwaśniewska w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych awansowała nie tylko na pierwszą damę, ale i na prawdziwą ikonę stylu. Żona byłego prezydenta Polski do dziś znana jest ze swojej nienagannej prezencji i eleganckich stylizacji, które wciąż są inspiracją dla wielu kobiet w naszym kraju.
Choć małżonka Aleksandra Kwaśniewskiego nie pełni dziś żadnej oficjalnej funkcji, nadal uważana jest za ogromny autorytet, a przez wielu - za najlepszą pierwszą damę w historii III RP.
Nic dziwnego, że żona byłego prezydenta zwyciężyła ranking pierwszych dam, zostawiając konkurencję daleko w tyle.
"To zaszczyt i ogromna przyjemność, bo w tych rankingach jestem ja i potem dłuższa przerwa. Mam nadzieję, że to jest ocena mojej działalności przez 10 lat prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego, naszej prezydentury, bo nie dreptałam zupełnie bez sensu, obok męża. To mnie cieszy i nadal chce mi się funkcjonować" - mówiła w rozmowie z dziennikarzem stacji Radio 357.
Nic dziwnego, że jej mąż zawsze miał w niej oparcie i mógł liczyć na nią w trudnych chwilach na początku swojej prezydentury. O tym, jak wyglądało życie małżonków, zanim polityk został głową państwa, Jolanta Kwaśniewska opowiedziała ostatnio w podcaście swojej córki - Aleksandry.
Wtedy przyszła pierwsza dama była dyrektorką jednej z polskich firm i jednocześnie zajmowała się domem, a także opieką nad dzieckiem. Aleksander Kwaśniewski był wtedy ministrem, jednak nie narzekał na nadmiar wolnego czasu i niezwykle rzadko spędzał czas z żoną i córką.
Jak można się dowiedzieć z wywiadu - zarabiał też mniej pieniędzy od swojej żony.
"Pracując w tej firmie, zarabiałam więcej od taty, który był ministrem, co było miłą rzeczą, ale mimo wszystko obciążenie czasowe taty było takie, że wszelkie prasowanie, sprzątanie, gotowanie - wszystkie takie rzeczy robiłam ja" - wspomina po latach żona prezydenta.
Jolancie Kwaśniewskiej nie podobało się to, że większość domowych obowiązków jest tylko na jej głowie. Wiele zmieniło się po pewnym niefortunnym wydarzeniu.
"Dopiero jak zdarzył się taki wypadek, pamiętasz, że zasłabłam i trafiłam do szpitala, to wtedy tata po raz pierwszy wyprasował koszulę i od tego czasu mówię: «ty świetnie prasujesz koszule»" - dodała.
Od tamtego czasu przyszła pierwsza dama mogła liczyć na pomoc męża w domowych obowiązkach.
"Pieluchy prałam ja perfekcyjnie. Miałam wieki taki gar i prałam te pieluchy w perhydrolu. (...) Tata wracał wtedy z pracy na "Dziennik" i te pieluchy prasował. Pozostałe rzeczy - ja" - podsumowała w rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską.
Zobacz też:
Kwaśniewska nie mówiła o tym przez lata. Tak potraktowała ją prokuratura
Jakie wykształcenie ma Jolanta Kwaśniewska? Pierwsza dama nigdy nie pracowała w zawodzie