Jolanta Kwaśniewska nie wytrzymała! Na antenie padło niecenzuralne słowo z ust żony Aleksandra Kwaśniewskiego
Jolanta Kwaśniewska (65 l.) była ostatnio gościem Moniki Olejnik (64 l.) w jej programie, który prowadzi w TVN 24. Panie rozmawiały oczywiście o aktualnych wydarzeniach w Polsce. W pewnej chwili z ust byłej pierwszej damy padło niecenzuralne słowo, co wprawiło widzów w osłupienie!
Jolanta Kwaśniewska do dziś jest uznawana za najlepszą pierwszą damę. Podczas gdy jej mąż był prezydentem, ona robiła wśród Polaków prawdziwą rewolucję.
To właśnie Kwaśniewska uczyła ludzi zasad savoir-vivre i dobrego stylu. Od lat uchodzi za ikonę klasy. Teraz jednak jej wizerunek może ulec zmianie.
Do niespodziewanej sytuacji doszło w programie Moniki Olejnik, w którym wystąpiła Jolanta Kwaśniewska. Mama Oli Kwaśniewskiej powiedziała, że absolutnie nie popiera wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji i jest przerażona tym, jakie nastroje w kraju wprowadzają rządzący politycy.
Była pierwsza dama wspomniała również, że jest dumna z wszystkich kobiet, które w czasie pandemii koronawirusa wyszły na ulice miast i walczą dzielnie o swoje prawa. W pewnej chwili rozmowa zeszła na język i wulgaryzmy, które padają z ust protestujących.
Jolanta przyznała, że ona faktycznie zrezygnowałaby z używania takich mocnych słów. Po chwili jednak powiedziała coś, co zaskoczyło widzów!
"Ale rozumiem te dziewczyny, które protestują. Podobnie ja jestem w*******a jak większość Polaków" - wyznała Kwaśniewska.
Żona byłego prezydenta nie wypowiedziała na wizji pełnego niecenzuralnego słowa, gdyż po prostu nie dokończyła wulgaryzmu.
Oczywiście takie zachowanie ze strony ikony stylu miało być gestem wsparcia i solidarności z kobietami.
Wejdź na nasz fanpage i polub nas na Facebooku
***
Zobacz więcej materiałów wideo: