Jolanta Kwaśniewska przyłapana! I to gdzie! Zdjęcia mówią wszystko!
Jolanta Kwaśniewska i jej mąż Aleksander Kwaśniewski wrócili już do Polski. Wcześniej spędzali czas w Szwajcarii, gdzie dopadł ich koronawirus. Paparazzi przyłapali byłą prezydentową na zakupach w dyskoncie, ale powodem ich powrotu nie były promocje w sklepie...
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy przebywali od zeszłego roku w Szwajcarii, do której udali się po śmierci szwagra Aleksandra, by zaopiekować się wdową.
W malowniczej miejscowości chronili się też przed koronawirusem, co niestety się nie udało.
W pewnym momencie do mediów trafiła wiadomość, że Jolanta i Aleksander zachorowali i przechodzą go dość ciężko.
Stan Aleksandra zaczął się mocno pogarszać. Ostatecznie trafił do szpitala, gdzie podano mu kroplówkę i tlen.
Potem okazało się, że i Jolanta nie najlepiej znosi chorobę. Była pierwsza dama była hospitalizowana przez dwa dni.
To na szczęście już za nimi. Choć jednak są ozdrowieńcami, postanowili skorzystać z możliwości szczepienia.
Konieczny był jednak powrót do Polski. Kwaśniewscy oczywiście się na to zdecydowali, gdy tylko nadarzyła się okazja.
Jak poinformował Aleksander, udało im się już nawet przyjąć pierwszą dawkę.
"Zaszczepiliśmy się preparatem Pfizera. Nie mieliśmy żadnych problemów po szczepieniu" - chwali się w "Fakcie" były prezydent.
Na tym jednak nie koniec zaskoczeń. Tabloid przyłapał też pierwszą damę na zakupach w jednym z dyskontów spożywczych.
"Słynąca z wyszukanego stylu Jolanta Kwaśniewska błyszczała nawet pośród skrzynek z włoszczyzną czy półek z nabiałem, bo do sklepu zabrała ze sobą obszerną torbę wprost z luksusowego domu mody Louis Vuitton. Koszt modelu podobnego do tego, który posiada żona Aleksandra Kwaśniewskiego to – bagatela! – ok. 7 tys. zł" - wylicza "Fakt".
Ich powrót z pewnością ucieszył ich ukochaną córkę, która nie widziała się z nimi od bardzo dawna.
***