Jolanta Kwaśniewska wyznała prawdę po latach. Tego ludzie nie wiedzieli
Jolanta Kwaśniewska (69 l.) niedawno postanowiła ujawnić światu nieznane dotąd fakty dotyczące swojego życia. Była pierwsza dama zdecydowała się na udzielenie wywiadu-rzeki, na podstawie którego powstała jej biografia. Wśród historii opowiedzianych przez żonę Aleksandra Kwaśniewskiego (69 l.) znalazły się te dotyczące dzieciństwa oraz lat spędzonych na świeczniku. Nie brakuje także niespodziewanych wyznań, jak chociażby to dotyczące... prowadzenia samochodu bez prawa jazdy. Oto szczegóły.
Jolanta Kwaśniewska zyskała rozpoznawalność za sprawą prezydentury męża, Aleksandra Kwaśniewskiego. Była pierwsza dama przez lata zachwycała eleganckimi stylizacjami i zawsze przyciągała wzrok na oficjalnych wydarzeniach. Zdarzało się także, że niektóre z wypowiedzi ściągały na nią krytykę. Szerokim echem w mediach obiły się jej porady dla seniorów, którym doradzała między innymi wyjazd na ferie w Alpy.
Mama Aleksandry Kwaśniewskiej niechętnie natomiast mówiła o swoim życiu prywatnym. Konsekwentnie unikała odpowiedzi na osobiste pytania. Nic więc dziwnego, że udzielony niedawno przez nią wywiad-rzeka wywołał spore poruszenie w sieci. Rozmowa przeprowadzona przez dziennikarkę Emilię Padoł została podstawą do powstania biografii byłej pierwszej damy.
Jolanta Kwaśniewska po latach zdecydowała się wyjawić nieznane dotąd fakty ze swojego życia. Do mediów co jakiś czas trafiają fragmenty książki, która zadebiutuje na rynku wydawniczym 23 października 2024 roku. Właśnie wyszło na jaw, że żona Aleksandra Kwaśniewskiego... prowadziła samochód bez prawa jazdy.
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy w listopadzie świętować będą 45. rocznicę ślubu. Miłość przyrzekali sobie w urzędzie stanu cywilnego w Gdańsku, mieście, w którym się poznali. Szybko jednak podjęli decyzję o przeprowadzce do Warszawy. Nie było im łatwo to wszystko zorganizować, zdarzały się nawet momenty nerwowe.
"Olek był w Warszawie, a ja organizowałam przyjęcie ślubne i nasze pożegnanie z Gdańskiej dla grona przyjaciół w siedzibie AZS-u we Wrzeszczu. Zostawił mi samochód, żebym mogła na przykład jechać do Sopotu i odebrać szynkę konserwową, którą załatwił nasz kolega Marian w Baltonie" - przytacza wspomnienia Jolanty Kwaśniewskiej portal Shownews.
Była pierwsza dama wprawdzie zdała kurs na prawo jazdy, ale nie zdążyła jeszcze odebrać dokumentu.
"Miałam zrobiony kurs na prawo jazdy i zdany egzamin, ale wciąż nie wydano mi dokumentu. Więc mówię: Olek, jak ja będę tym samochodem jeździć? Na co mój przyszły mąż: jak nie masz prawa jazdy, to przecież nie mają ci czego zabrać. No to jeździłam tym autem, bez formalnego dokumentu. (...)" - podsumowała.
Zobacz także:
Młynarska oburzona wywiadem Kwaśniewskiej w TVP Info. "Tani chwyt"
Jolanta Kwaśniewska ma wyraźny żal do córki. Wszystko przez brak wnucząt
Jolanta Kwaśniewska kiedyś była "Włodkiem". Pierwsza dama wyznała to po latach