Jolanta Pieńkowska ma torebkę za 47 tysięcy!
Jolanta Pieńkowska (49 l.) żyje jak prawdziwa królowa. Jej mąż miliarder na niej nie oszczędza...
Kilka dni temu dziennikarka w programie "Dzień Dobry TVN" zganiła swojego kolegę za to, że nie kupił żonie torebki za 700 złotych, chcąc "przyoszczędzić".
Goście w studio byli nieco zaskoczeni pretensjami Pieńkowskiej. W końcu większości społeczeństwa nie stać na kupowanie tak drogich rzeczy.
Z tej okazji "Fakt" przyjrzał się nieco jej garderobie. Trzeba przyznać, że potrafi wprawić w osłupienie.
Pieńkowska jest bowiem jedną z nielicznych właścicielek słynnej torebki Hermes Birkin, za którą trzeba zapłacić około 47 tysięcy złotych!
Oczywiście kobieta ma także znacznie "tańsze" modele, m.in. Chanel za 4,5 tysiąca. Jak przystało na żonę miliardera, nie kupuje tych rzeczy w Polsce.
"Miejscem, w którym uwielbiam robić zakupy, jest Nowy Jork. Potrafię pojechać tam na kilka dni tylko po to. Tam mam poczucie, że mogę sobie bezkarnie wybrzydzać" - wyznała w jednym z wywiadów.
Cóż, teraz jakoś łatwiej zrozumieć, dlaczego tak mocno skarciła próbującego "przyoszczędzić" Kantereita...