Józefina Pellegrini: Znów jest o niej głośno za sprawą serialu "Osiecka". Kim była?
W tym roku przypada 100. rocznica urodzin i 20. rocznica śmierci Józefiny Pellegrini - popularnej przed laty aktorki i piosenkarki, która cieszyła się sławą najbardziej wiarygodnej polskiej wróżki. Za sprawą serialu "Osiecka" znów jest o niej głośno - to dla niej ojciec poetki porzucił rodzinę. Po jego śmierci Pellegrini musiała mierzyć się z ciężką chorobą syna.
Józefina Pellegrini była w latach 50. i 60. ubiegłego wieku jedną z najbardziej zapracowanych polskich artystek estradowych. Zdarzało się, że występowała sześć razy dziennie. O godzinie ósmej rano śpiewała dla nocnych stróży, zaraz potem dla przodowników pracy, później dla bywalców kilku modnych warszawskich lokali, a wieczorem dla publiczności zgromadzonej na widowni stołecznego Teatru Syrena, z którym związana była przez trzy dekady!
To właśnie tu poznała Wiktora Osieckiego. Ojciec Agnieszki Osieckiej był kierownikiem muzycznym Syreny i przez wiele lat akompaniował Józefinie, która szybko stała się dla niego ważniejsza niż żona. O tym, że ma romans z aktorką, 15-letnia wówczas Agnieszka Osiecka dowiedziała się przypadkiem w 1951 roku. Dziesięć lat później Józefina Pellegrini została macochą poetki...
Józefina Pellegrini była gwiazdą naprawdę pierwszej wielkości. Potężnego głosu i niezwykłej muzykalności zazdrościły jej wszystkie koleżanki z Syreny z Hanką Bielicką na czele.
"Miała prześliczny głos w stylu włoskim. Biła nas powodzeniem na głowę! Po prostu prawie żeśmy przy niej nie istniały" - napisała o Józefinie legendarna aktorka.
Józefina Pellegrini przyszła na świat 7 marca 1921 roku jako Józefa Śliwińska - piąte dziecko wojskowego lekarza i nauczycielki śpiewu. Wychowywała się w ogromnym mieszkaniu, w którym aż roiło się od służby i nauczycieli, mających nauczyć ją dobrych manier i przygotować do roli... idealnej pani domu. Miała niespełna 19 lat, gdy wybuchła wojna i cały jej świat runął w gruzach.
"Byłam kompletnie nieprzygotowana do życia. Musiałam sobie jednak jakoś radzić... Skończyłam gimnazjum, zdałam maturę, rozpoczęłam studia w szkole muzycznej i zarabiałam na życie, żeby pomóc choremu ojcu i bezrobotnej wtedy matce. Dziergałam na drutach swetry i sprzedawałam je na targu, a wieczorami śpiewałam dla warszawiaków" - opowiadała w wywiadzie wiele lat później, wspominając swą młodość.
W dniu zakończenia wojny Józefa była już mężatką (w październiku 1943 roku wyszła za Stefana Przyłęckiego, który wypatrzył ją w jednej ze stołecznych kawiarni) i matką (syna Józia urodziła tuż po wybuchu powstania warszawskiego, przed którym uciekła z mężem do Zalesia).
Po wojnie przez pewien czas mieszkała z rodziną w Łodzi, później przez chwilę w Podkowie Leśnej, aż w końcu została lokatorką pięknego apartamentu na Saskiej Kępie w Warszawie. Po urodzeniu drugiego syna, Stasia, postanowiła zostać zawodową aktorką. Zdała egzamin państwowy i zaczęła występować w żoliborskim Teatrze Estrady. Jej specjalnością stały się... kuplety parodystyczne pisane na znane melodie ludowe. Na jej koncerty zawsze przychodziły tłumy!
Niestety, Józefina Pellegrini - choć cieszyła się ogromną popularnością jako aktorka i piosenkarka - nie była szczęśliwa jako kobieta. Dopiero gdy w jej życiu pojawił się Wiktor Osiecki, odżyła...
Po ślubie z ojcem Agnieszki Osieckiej uległa wypadkowi, który na kilka tygodni uziemił ją w łóżku. Właśnie wtedy zaczęła... wróżyć.
Żartowała, że umiejętność przepowiadania przyszłości wyssała z mlekiem matki. Aleksandra Pellegrini-Śliwińska była bowiem nie tylko znakomitą nauczycielką śpiewu, ale też świetnie znała się na stawianiu kart.
Gdy koleżanki z teatru dowiedziały się, że Józefina potrafi wróżyć, ustawiały się do niej za kulisami w długich kolejkach... Z jej usług regularnie korzystały - i przyznawały się do tego - m.in. Hanka Bielicka, Lidia Korsakówna, Zofia Czerwińska i Barbara Krafftówna. Ta ostatnia przekonała Józefinę, by zaczęła układać horoskopy i zarekomendowała ją szefom "Lata z Radiem".
Krafftówna uważała Józefinę Pellegrini za najbardziej wiarygodną jasnowidzącą w Polsce od czasu, gdy ta przepowiedziała nagłą śmierć jej męża!
W 1977 roku Józefina Pellegrini została wdową. Śmierć Wiktora Osieckiego zbiegła się w czasie z ciężką chorobą jej mieszkającego w Paryżu syna... Zdecydowała się zakończyć karierę aktorską, by móc zajmować się swym sparaliżowanym dzieckiem.
Tymczasem horoskopy, które przygotowywała i prezentowała w "Lecie z Radiem", tak bardzo podobały się słuchaczom, że ci zaczęli wysyłać Józefinie prośby o wróżby. Dostawała kilkaset listów tygodniowo...
W wielu z nich - oprócz zamówienia na osobiste przepowiednie - były też banknoty. Józefina Pellegrini zdecydowała się zarejestrować swą działalność wróżbiarską w Urzędzie Skarbowym i uczynić z niej główne źródło dochodu.
W 1979 roku została pierwszą w Polsce osobą mogącą oficjalnie wróżyć w ramach... świadczenia usług dla ludności.
Oprócz tego, że wróżyła największym polskim gwiazdom filmowym, telewizyjnym i estradowym, chętnie stawiała też karty zwykłym obywatelom. Szukała zaginionych krów i skradzionych samochodów, leczyła złamane niespełnioną miłością serca, pocieszała chorych...
"Przez dwadzieścia lat próbowałam czytać los dziesiątkom tysięcy ludzi. Odebrałam ponad dwadzieścia tysięcy listów... Przychodzą do mnie ludzie przypadkowi i stali, wieloletni bywalcy" - napisała we wstępie do swej pierwszej książki "Czytanie losu" (drugą - "Moje widzenie losu" - wydała pięć lat przed śmiercią, gdy była już na emeryturze).
To, że Józefina Pellegrini znała tajemnice wielu sławnych ludzi, którzy korzystali z jej usług, było niezwykle łakomym kąskiem dla komunistycznej bezpieki. Aktorka i wróżka, której nadano pseudonim "Zadra", nigdy jednak nie zdecydowała się na współpracę z PRL-owskimi służbami. Sekrety klientów były dla niej święte...
Józefina Pellegrini zmarła 9 grudnia 2001 roku - trzy miesiące przed 81. urodzinami. Spoczęła na wojskowych Powązkach obok ojca Romualda, mamy Aleksandry i ukochanego Wiktora Osieckiego.