Reklama
Reklama

Julia Pogrebińska bierze ślub! Powie sakramentalne „tak” joginowi!

Julia Pogrebińska (33 l.) 19 sierpnia zostanie żoną trenera jogi. Urodziła się w Ałma Acie, ale to w Polsce czuje się jak w domu, za to męża wybrała sobie z Nowej Zelandii…

W towarzystwie rodziny i przyjaciół gwiazda "Pierwszej miłości" przysięgnie miłość wieloletniemu parterowi, Johnowi Scottowi. Ukochany aktorki jest mistrzem Ashtanga jogi, która odmieniła też jej życie.

Emocjonalna Julia stała się spokojniejsza, wyciszona, ma większy luz. To wielka zasługa Johna, który sam jest uosobieniem spokoju.

"Wreszcie spotkała mężczyznę, który uczynił ją szczęśliwą" - przekonują jej znajomi. 

W świecie jogi John uchodzi za guru, ma swoją szkołę w Kornwalii, a na jego kursach zawsze są pełne sale. Razem z Julią jeżdżą uczyć jogi po całym świecie. Świetnie się dogadują, mając podobne spojrzenie na świat: kochają przyrodę, chcą żyć blisko natury, interesują się ochroną środowiska, filozofią Wschodu, rozwojem duchowym.

Reklama

Poznali się kilka lat temu na kursie jogi. Od razu nastąpiło porozumienie dusz. W sobotę 19 sierpnia w obecności urzędnika stanu cywilnego aktorka przysięgnie ukochanemu dozgonną miłość. 

"Miała wiele miłosnych perturbacji w życiu, przez złe wybory nacierpiała się. Przy Johnie, człowieku o słonecznym usposobieniu, widzi przyszłość w jasnych barwach. Pragną zbudować rodzinę. Julia będzie najlepszą mamą pod słońcem" - mówi osoba z nią zaprzyjaźniona.

Jej ukochany pochodzi z Nowej Zelandii i lubi często wracać w swoje rodzinne strony. Czy Julia da się przekonać, by razem z nim zamieszkała w pięknym zielonym Wellington? Nowa Zelandia jest rajem dla filmowców, tutaj kręcono zdjęcia między innymi do hitu kinowego "Władca Pierścieni".

Jeśli wierzyć informacjom z produkcji polsatowskiego serialu "Pierwsza miłość", Julia na razie nie ma takich zamiarów. Zresztą sama powiedziała kiedyś, że to w Warszawie czuje się jak u siebie. Wiele zniosła, by z dalekiego Kazachstanu przyjechać do Polski i tutaj zorganizować sobie nowe życie. Urodziła się w Ałma Acie (dziś Ałmaty).

Jako dziecko dowiedziała się, że ma polskie pochodzenie. Od tej chwili marzyła, by poznać kraj swoich przodków. Zaczęła się uczyć języka polskiego, naszej historii, literatury. W końcu przyszła szansa na wakacje w Polsce, na kolonie w Elblągu. Zachwyciła się Polską i już tylko o jednym marzyła: żeby wrócić tu na studia. Los się do niej uśmiechnął - dostała stypendium, skończyła szkołę teatralną w Krakowie.

"Jestem repatriantką, która wróciła do kraju przodków i  dostała polskie dokumenty. Moja mama urodziła się w  Kazachstanie, ale ma polskie pochodzenie. Tata jest Ukraińcem. Można mieć podwójną tożsamość, jednak miejsce, z  którym człowiek jest związany, które może nazwać domem, jest tylko jedno. Polska to moja prawdziwa ojczyzna" - mówi aktorka.

Polska dała jej szansę, a ona ją wykorzystała. Ma na swoim koncie wiele ról, m.in. w serialach: "Pierwsza miłość", "Wszystko przed nami", "Wataha", w filmach: "Misja Afganistan" i "Pitbull. Nowe porządki". Może też być dumna z występu w "Tańcu z gwiazdami", bo zajęła 3. miejsce. A to dopiero początek... 

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Julia Pogrebińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy