Julia Wieniawa: Jesteśmy na świeczniku, na każdym kroku obserwowani
Julia Wieniawa (19 l.) dzięki roli Pauliny w serialu "rodzinka.pl" i związkowi z synem Pawła Królikowskiego stała się rozpoznawalna z dnia na dzień. W najnowszym wywiadzie żali się jednak, że cena, jaką płaci za popularność, jest bardzo wysoka.
Jeszcze rok temu mało kto o niej słyszał. Wystarczyło kilka miesięcy, by z "dziewczyny Królikowskiego" Wieniawa przepoczwarzyła się w pełnokrwistą celebrytkę.
Dziś nie może się zdecydować, czy chce być aktorką, piosenkarką czy może modelką. Gra w serialach, filmach Vegi, nagrywa piosenki, reklamuje farbę do włosów, jest aktywna w mediach społecznościowych, błyszczy na salonach.
Według informacji tabloidów w minionym roku do jej portfela wpadło, bagatela, 240 tys. złotych.
Niestety, cena jaką płaci za popularność, jest dość wysoka. W wywiadzie dla "Twojego Imperium" Wieniawa żali się, że kiedyś miała spore grono znajomych, obecnie może policzyć ich na palcach jednej ręki.
"Gram w trzech serialach, dwóch filmach, podkładam głos w kreskówce i nagrywam płytę. Z tego powodu trochę ucierpiało moje życie towarzyskie" - opowiada.
"Zawsze miałam mnóstwo znajomych, ciągle chodziłam na imprezy i byłam duszą towarzystwa. Nagle to wszystko ucichło, uspokoiłam się, a moje towarzystwo okroiło się do kilku osób. Została przy mnie przyjaciółka Wiktoria, kilka koleżanek. No i Antek - główna podpora".
Pytana, czy właśnie o takim życiu zawsze marzyła, nie kryje, że tak. Jest jednak poirytowana obecnością paparazzich, którzy podobno nie dają jej żyć.
"Oboje z Antkiem jesteśmy na świeczniku, na każdym kroku jesteśmy obserwowani. Nawet gdy wyjdziemy po bułki do sklepu, ktoś robi nam zdjęcia, co bywa irytujące. Lecz mamy dystans do tego i myślę, że wygrywamy takim podejściem. Zawsze miałam cel i przeczuwałam, że go osiągnę. Nie sądziłam jednak, że wszystko zacznie się tak rozwijać w jednym momencie" - mówi.
Myślicie, że za dwa lata ktoś będzie jeszcze o niej pamiętał?
***
Zobacz więcej materiałów: