Julia Wieniawa ma dość! Choroba i show-biznes nie dają jej spokoju
Oprócz licznych kontraktów reklamowych Julia Wieniawa (20 l.) grywa w filmach i tworzy autorskie piosenki. Lada moment będziemy mogli oglądać ją w nowym serialu Polsatu "Zawsze warto”, w którym gra jedną z głównych ról. Niestety, mimo wszystko gwiazda uważa, że jej życie nie jest usłane różami. Celebrytce zaczyna doskwierać popularność, a także choroba, z która mierzy się od lat.
Julia Wieniawa jest jedną z najbardziej popularnych gwiazd młodego pokolenia. Jej życie prywatne budzi ogromne zainteresowanie, głównie ze względu na związki ze znanymi aktorami.
O Wieniawie bardzo głośno zrobiło się, gdy potwierdziła związek z aktorem Antkiem Królikowskim (30 l.). Miłość nie przetrwała jednak próby czasu i para rozstała się po dwóch latach.
Gwiazda szybko znalazła pocieszenie w ramionach Aleksandra Barona (35 l.), członka zespołu "Afromental". Niestety, ich relacja również należy do przeszłości, gdyż właśnie oficjalnie potwierdzili rozstanie.
Wydawać by się mogło, że 20-letnia gwiazda wiedzie idealne życie. Ciągłe sesje fotograficzne, wywiady, obecność na eventach i kampanie reklamowe, sprawiają, że Wieniawa zyskuje na popularności.
Na swoje finanse również nie może narzekać. Jednak nie jest do końca zadowolona ze swojego obecnego życia. Aktorka ma dość show-biznesu i sławy. Męczy ją też obecność w social mediach, dzięki którym zarabia krocie.
"Nie ukrywam, że mam lekki przesyt mediami społecznościowymi, komercją i show-biznesem. Czuję potrzebę, by się trochę odciąć. (..) Dlatego 90 proc. czasu poświęcam na pracę, a tylko 10 proc. na Instagram." - powiedziała w wywiadzie dla "Party" Wieniawa.
Aktorka wyznała, że odczuwa również skutki uboczne swojej sławy. Wielu ludzi szufladkuje aktorkę, która kojarzy się głównie z komercją.
Gwiazda marzy o roli w poważnym filmie, ale wie, że na spełnienie tego marzenia będzie musiała trochę poczekać. W rozmowie z Iwoną Zgliczyńską celebrytka odniosła się także do swojej choroby.
Julka ma problemy z tarczycą, ale dzięki odpowiedniej diecie i ćwiczeniom udaje jej się nad tym zapanować.
"Półtora roku temu byłam przemęczona, miałam kłopot, by wstać rano z łóżka, nie miałam ochoty na spotkania. Nie czułam się sobą. Poszłam do endokrynologa i zaczęłam brać lekarstwa, potem trafiłam na wspaniałą dietetyczkę, która przepisała mi suplementy diety, probiotyki, nauczyła prawidłowo się odżywiać, i w ciągu zaledwie dwóch miesięcy uregulowałam poziom hormonów i pracę tarczycy. Do tego uprawiam jogę oraz ćwiczę" - przyznała w wywiadzie aktorka.
Może Julka powinna odciąć się od show-biznesu i odpocząć od reklamowania produktów na Instagramie?
***
Zobacz więcej materiałów wideo: