Julia Wieniawa o protestach pod domem Kaczyńskiego: Upadliśmy nisko jako kraj
Julia Wieniawa (21 l.) solidaryzuje się z protestującymi pod domem Jarosława Kaczyńskiego (71 l.). - Upadliśmy nisko jako kraj - komentuje.
Przez polskie miasta przetaczają się demonstracje po tym, jak Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodna z konstytucją.
Julia Wieniawa (sprawdź!) solidaryzuje się z protestującymi. Uważa, że to jedyna droga, by sprzeciwić się zaostrzeniu przepisów antyaborcyjnych.
- Jestem przeciwna i będę o tym głośno krzyczeć - mówi nam.
Aktorka ma nadzieję, że tłumione przez policję protesty pod domem Jarosława Kaczyńskiego przyniosą w końcu skutek i rząd posłucha głosu społeczeństwa.
- Ostatnio tak nisko upadliśmy jako kraj, że cieszę się, iż kobiety mają tyle odwagi, by protestować. Mam nadzieję, że cokolwiek to zmieni. Jeśli kobiety muszą się wystawiać i iść pod dom Kaczyńskiego, to chyba jest w naszym kraju źle - komentuje.
Uważa, że kobiety będą wykonywać aborcję, nawet jeśli rząd im tego zabroni.
- Szara strefa zawsze będzie istnieć - dodaje.
Przypomnijmy, że według większości prawników czwartkowe orzeczenie nie ma podstawy konstytucyjnej, bo w Trybunale Konstytucyjnym nie zasiadają legalnie wybrani sędziowie, tylko wskazani przez PiS dublerzy.