Julia Wieniawa od miesięcy bezskutecznie próbuje wynająć mieszkanie. Wszystko z jednego powodu
Jakiś czas temu Julia Wieniawa postanowiła wynająć jedno ze swoich mieszkań i wystawiła ogłoszenie w popularnym serwisie. Okazało się jednak, że chętnych było niewielu, a dokładniej mówiąc - ani jednego. W związku z tym 25-letnia piosenkarka zdecydowała się delikatnie "zejść z ceny". Trudno jednak powiedzieć, czy przyniesie to jakikolwiek rezultat.
Julia Wieniawa przechodzi ostatnio niezwykle intensywny okres - zarówno w swoim życiu prywatnym, jak i zawodowym. Parę miesięcy temu w mediach zrobiło się głośno z powodu burzliwego konfliktu z jej dotychczasowym wydawcą.
Afera rozpoczęła się, gdy słynna aktorka i wokalistka obwieściła w mediach społecznościowych, że rozwiązuje umowę z wytwórnią płytową, pod której skrzydłami działała od 2017 roku.
To właśnie w trakcie współpracy z firmą fonograficzną powstał debiutancki album gwiazdy "Rodzinki.pl" zatytułowany "Omamy".
Potem na jaw wyszło, że Julia Wieniawa i jej wieloletni partner Nikodem Rozbicki, po wyjeździe młodego aktora do Stanów Zjednoczonych, postanowili się rozstać.
Mimo wszystko artystka stara się nie zwalniać tempa i wciąż prężnie działa w branży filmowej i muzycznej.
Jakiś czas temu internauci spostrzegli, że jedno z mieszkań celebrytki zostało wystawione na wynajem w popularnym serwisie zajmującym się obrotem nieruchomościami. Już wtedy wielbiciele Julii Wieniawy komentowali, że miesięczna opłata za warszawski apartament jest wyjątkowo wysoka i przekracza budżet większości potencjalnych wynajmujących.
Wygląda na to, że piosenkarce zgodnie z oczekiwaniami internautów nie udało się znaleźć chętnych. W związku z tym 25-latka zdecydowała się na obniżenie ceny. Problem w tym, że wciąż jest ona zaporowa.
45-metrowe mieszkanie jest dostępne nie za 7 000 złotych, ale za... 500 złotych mniej. Jednak to nie wszystkie koszty. Do opłat należy doliczyć bowiem miesięczny czynsz administracyjny w wysokości 1000 złotych. Poza tym potrzebna jest również wpłata kaucji - wnosi ona aż 14 000 złotych.
Komentujący nie kryją oburzenia.
"Naprawdę za taką kwotę ona chce to wynająć? Ona myśli, że każdy zarabia tyle, co ona?" - można przeczytać w mediach społecznościowych.
"Jak można coś tak obrzydliwego wynajmować za 6,5 tys. zł plus tysiąc zł czynszu. Tam nawet nie ma telewizora" - krytykuje jeden z internautów.
"Czy ktoś może się z nią skontaktować i uświadomić ją, że taki dumping cenowy jest - lekko mówiąc - niekoleżeński wobec innych uczestników rynku nieruchomości?" - dodaje kolejny.
Czy po kosmetycznej obniżce celebrytce uda się jednak wynająć mieszkanie?
Zobacz też:
Julia Wieniawa przyłapana na randce. Dopiero narzekała na towarzyską nudę
Ruszyły zdjęcia do trzeciego sezonu "Teściów". Nowe wieści z Polsatu
Ewa Minge o sukcesach Julii Wieniawy. Mówi o wybiegu w Paryżu