Julia Wieniawa pokazała taras. Nie do wiary, ile wydała na rośliny!
Julia Wieniawa (23 l.) już na etapie urządzania apartamentu za 2 miliony złotych nie ukrywała, że jej marzeniem jest przenieść klimat Bali na warszawski Żoliborz. Trzeba przyznać, że dotrzymała słowa. Realizacja ambitnego celu nie kosztowała mało, ale efekt jest spektakularny.
Julii Wieniawie-Narkiewicz (posłuchaj!) nie można wprawdzie zarzucić, że nadmiernie dba o rozwój swojego warsztatu aktorskiego, ale za to coraz lepiej pozuje na ściankach. Prezentuje się na nich tak dobrze, że zachwyceni producenci farb do włosów, lakierów do paznokci, kostiumów kąpielowych, smartfonów, bizuterii i butów chętnie proponują jej kontrakty reklamowe. Dzięki zarobionym pieniądzom Julia może już nie zawracać sobie głowy stresującymi castingami i poprzestać na dotychczasowym „intuicyjnym” aktorstwie.
Wprawdzie po zdaniu matury zastanawiała się w wywiadach, czy lepiej zdawać na studia aktorskie w Warszawie czy w Krakowie, a może wyjechać do Nowego Jorku i tam zapisać się do szkoły Lee Strasberga, ale ostatecznie postanowiła sobie nie zawracać głowy edukacją. I bez tego interes reklamowy świetnie się kręci.
Zarobione pieniądze młoda celebrytka inwestuje w nieruchomości. W czasie swoje krótkiej kariery zdążyła kupić i urządzić dwa kolejne mieszkania, które jednak nie spełniły jej wyśrubowanych wymagań. W tej sytuacji nie pozostawało jej nic innego, jak tylko kupić trzecie. Na dwupoziomowy apartament z tarasem na dachu wydała 2 miliony złotych, nie licząc kosztów remontu i wykończenia. Na nie też nie żałowała pieniędzy. Jak ujawniła, inspiracją był styl balijski. Julia nie ukrywa fascynacji tonącym w egzotycznej roślinności mieszkaniem fotografa Marcina Tyszki.
W nowym apartamencie Wieniawy też jest zielono. Młoda celebrytka podkreśla, że ofiarnie zajmuje się roślinami. Na InstaStories dzieli się swoimi metodami na utrzymanie ich w dobry zdrowiu i kondycji. Szczególnie poleca przecieranie liści skórkami banana. Jak ujawniła na jednym z filmików video:
Niewątpliwym atutem mieszkania Wieniawy jest ogromny taras. Tam celebrytka relaksuje się i ćwiczy jogę. Na tarasie także przeważa egzotyczna roślinność, jednak w wersji mrozoodpornej. Wprawdzie ogrodnicy radzą, by do tej mrozoodporności zachować dystans, bo graniczne temperatury, podawane przez sprzedawców często nijak się mają do rzeczywistej odporności palmy, jednak rośliny Wieniawy wytrzymały już dwie grymaśne polskie zimy, więc chyba się przyzwyczaiły.
Oczywiście, przeniesienie klimatu Bali na warszawski Żoliborz kosztuje. Za jedną, w miarę wyrośniętą, mrozoodporną jukkę trzeba zapłacić od 3 tys. złotych wzwyż, a u Juli stoi ich kilka. Jak szacuje „Super Express”, na same rośliny Wieniawa mogą wydać nawet 50 tys. złotych. Na szczęście na biedną nie trafiło…
Zobacz też:
Czarne chmury nad Jaworowicz. Dziennikarka usłyszała poważne zarzuty
Co się działo w willi Hugh Hefnera? Na jaw wychodzą kolejne surowe zasady
***