Julia Wieniawa wylądowała pod kroplówką. Co działo się po jej koncercie? "Dobry after wczoraj był!"
Julia Wieniawa (23 l.) ma powody do radości. W piątek odbył się jej koncert na warszawskim festiwalu muzycznym, a w sobotę odbyły się 30. urodziny jej chłopaka Nikodema. Dwa dni pełne wrażeń skończyły się w niedzielę pod kroplówką w domowym zaciszu. "Dobry after wczoraj był HEHE" ekscytowała się Influencerka.
Julia Wieniawa od kilku dobrych lat nie zwalnia tempa: grywa w filmach, wydaje piosenki, bierze udział w wielu kampaniach reklamowych i podróżuje po świecie. Zwieńczeniem jej wielkiego talentu był piątkowy koncert na Orange Warsaw Festival. Przypomnijmy, że celebrytka niedawno szlochała na Instagramie, ponieważ stres związany z występem oraz wydaniem debiutanckiego albumu przerastał ją. Wysiłek fizyczny, przeciążenie psychiczne i narzucona presja przytłoczyły gwiazdę. Tygodnie wyrzeczeń opłaciły się, bo Julka dała z siebie wszystko podczas piątkowego koncertu. Gwiazda udowodniła, że potrafi śpiewać na żywo, a popisom wokalnym towarzyszyły skomplikowane układy choreograficzne. Koncertowy sukces trzeba było uczcić, o czym Julka nie zapomniała poinformować na swoich social mediach.
Weekendowych wrażeń nie było dość, bowiem chłopak Wieniawy - Nikodem Rozbicki świętował w sobotę swoje 30. urodziny. Jak zapewniła aspirująca piosenkarka, druga impreza była równie huczna i zakończyła się "dobrym afterem".
Intensywne dwa dni szaleństw w końcu się skończyły, więc Julka musiała "odchorować swoje" w towarzystwie koleżanki na domowej kanapie. W niedzielę Julka pokazała zdjęcie, jak z niewyraźną miną wypoczywa podłączona do kroplówki. Widać, że jej ostatnie 48 godzin było bardzo intensywne...
Zobacz też:
Julia Wieniawa pochwaliła się tatą na Instagramie. Jest do niego podobna?