Julia Wieniawa zaliczyła wpadkę. Tak się teraz tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]
Julia Wieniawa zaliczyła niedawno wpadkę, która chyba nie powinna się przytrafić osobie z takim doświadczeniem, dostała angaż w "Mam Talent", a także olśniła piękną kreacją na premierze "Chłopów". O wszystkich tych rzeczach rozmawiał z nią nasz niezawodny reporter Damian Glinka. Wieniawa była w doskonałym humorze i zdradziła wiele smaczków zza kulis wszystkich swych aktywności.
Na początku Damian Glinka postanowił wybadać, jak Julia Wieniawa czuje się przed premierami filmów i seriali, w których bierze udział. Tym razem chodziło o premierę "Chłopów", w których nie tylko zagrała niewielką rolę, ale też stworzyła dla obrazu piosenkę.
"Jest to ekscytacja i ciekawość. Nie widziałam jeszcze "Chłopów", bo nie miałam okazji. Jestem bardzo ciekawa, jak wyszedł. Ponad 100 malarzy zatrudniono do tego projektu, wspaniałych aktorów. Ja jestem małym dodatkiem do tego filmu" - tłumaczyła naszemu reporterowi.
Julia zagrała rolę trzecioplanową. Przyznaje jednak, że nawet dziś, gdy jest na topie, i tak przyjęłaby rolę w tym filmie. Ważnym aspektem udziału Wieniawy w "Chłopach" była dla artystki też możliwość stworzenia piosenki do tego dzieła.
"Miło być częścią tak zdolnej grupy ludzi" - przyznała Julia, mówiąc o ekipie twórców "Chłopów".
Film "Chłopi" został też wybrany jako polski kandydat do nominacji do nagrody Oskara w kategorii Filmu Zagranicznego. Julia opublikowała informację o tym na swoim Instagramie, pisząc o nim, jako filmie już nominowanym — co niestety spotkało się ze złośliwą odpowiedzią fanów.
"Media od lat przekręcają moje wypowiedzi. Czasem mała wpadka podnoszona jest do rangi wielkiego błędu. Cóż... przyzwyczaiłam się" — powiedziała nam Julia.
"Trzymam kciuki, żeby "Chłopi" byli nominowani" - mówi Wieniawa i śmieje, że gdyby film zdobył nominację, to jednak nie wybiera się do Hollywood, by odbierać statuetkę. Skromnie przyznaje, że nie odegrała w "Chłopach" aż tak ważnej roli.
Julia występuje również jako nowa jurorka w show "Mam talent". I o tym programie miała nam kilka słów do powiedzenia.
"Mam talent" zaczynamy pod koniec listopada. Mamy jeszcze troszkę czasu. Przygotowuję się do roli jurorki, mam różne swoje sposoby, chodzę na różne zajęcia, które mogą mi pomóc w oswojeniu się z realizacją odcinków "na żywo". Bycie jurorem jest odpowiedzialną funkcją, rzucam się na głęboką wodę. Ale mam nadzieję, że dam radę - przyznaje w rozmowie z Pomponikiem Wieniawa.
"Planuję być po prostu sobą i reagować tak jak czuję" - dodała na koniec.
Zobacz też:
O majątku Wieniawy krążą legendy. A taka jest prawda
Wieniawa ledwo pochwaliła się zdjęciem mieszkania, a fani w mig odkryli jej sekret
Julia Wieniawa postawiła na czerń. Głębokie rozcięcie i wysokie szpilki to nie wszystko