Julia Wróblewska tłumaczy się z posiniaczonych nóg! Wierzycie w to?
Julia Wróblewska (21 l.) była ostatnio gościem w Dzień Dobry TVN, w którym razem z Dorotą Williams i Iwoną Guzowską opowiadała o tym, jak kobiety kibicują piłkarzom. Krótko po programie w sieci pojawiło się niemałe poruszenie powodem, którego były siniaki na nogach młodej gwiazdy. Wróblewska postanowiła odnieść się do powstających już plotek na ten temat i wyjaśniła internautom skąd te liczne obrażenia.
Julia Wróblewska należy do gwiazd młodego pokolenia, które chętnie pokazują się na ważnych wydarzeniach. Aktorka jest również aktywną użytkowniczką mediów społecznościowych i udziela licznych wywiadów.
Ostatnio pojawiła się na kanapie jednego z programów śniadaniowych - "Dzień Dobry TVN". Gwiazda opowiadała tam o tym, jak kobiety kibicują piłkarzom. Jednak nie wypowiedź młodej aktorki wzbudziła największe zamieszanie w sieci, a jej... nogi.
Na nagraniach oraz zdjęciach Wróblewskiej widać na nich wiele siniaków. Czy gwiazda zmaga się z jakimiś problemami?
Na komentarze dotyczące nóg aktorki nie trzeba było długo czekać. Krótko po programie w sieci rozpętała się burza, podczas której głos postanowiła zabrać sama Wróblewska.
Ponieważ rozpisywano się na temat podejrzanych siniaków aktorki i tego, jak powstały, młoda gwiazda chciała zapobiec powstawaniu nowych plotek. Na swoim profilu na Instagramie dodała relacje, w której jasno wytłumaczyła skąd obrażenia na nogach:
"Kochani siniaki na nogach mam od dawna, mam bardzo delikatną skórę i szybko się robią, a długo znikają. Nie chce nakładać na nie za każdym razem tony tapety. Taka już ich uroda, nie chcę tego zasłaniać, chociaż staram się to mimo wszystko leczyć".
W kolejnych Insta Story Wróblewska dodała:
"Wiem, że wielu z Was ma także wrażliwą skórę i często słyszy 'pobili Cię, czy jak?' Wyszłam dziś naturalnie, bez rajstop, bezkorektora i tony make-up’u, by to zakryć. Nie jestem idealna, nikt nie jest".
Co myślicie o takim wytłumaczeniu?
***
Zobacz więcej materiałów wideo: