Julia Wróblewska ujawnia nowe szczegóły na temat swojego leczenia. Co dalej z jej karierą?
Julia Wróblewska otworzyła się ostatnio na temat swojego leczenia w ośrodku. Młoda aktorka udała się tam, aby zadbać o swoje zdrowie psychicznie. Jak się obecnie czuje?
Julia Wróblewska to młoda, zdolna aktorka. 23-latka nie ukrywała niczego przed swoimi fanami oraz fankami i kilka miesięcy temu poinformowała, że musi zrobić sobie przerwę od show biznesu i udać się do specjalistycznego ośrodka, aby zadbać o swoje zdrowie psychiczne.
Ostatnio mama aktorki poinformowała w tygodniku "Świat i Ludzie" o postępach w leczeniu córki. Uspokoiła jej fanów i fanki, że ma się znacznie lepiej. Przyznała również, że Julia Wróblewska zastanawia się, czy po powrocie do zdrowia kontynuować swoją karierę.
Do tej pory aktorka była niezwykle szczera na temat tego, co się z nią dzieje. Ze szczegółami opisywała stany depresyjne oraz ataki paniki, których często doświadczała, wyznając, że zostało u niej zdiagnozowane zaburzenie osobowości borderline. W programie "Magazyn" Ewy Wąsikowskiej-Tomczyńskiej powiedziała z czym to się wiąże.
Chociaż wszyscy są zadowoleni z poprawiającego się stanu zdrowia aktorki, jej obserwujący zmartwili się, że nie zobaczą jej więcej na ekranie. Do tych doniesień postanowiła odnieść się sama zainteresowana.
Julia Wróblewska napisała specjalne oświadczenie, które opublikowała na stories na swoim Instagramie. Widocznie zirytowana tym, co się o niej mówi, pomijając ją samą, zadeklarowała, że o swoich planach na życie opowie sama, jeśli będzie tego chciała.
23-latka podkreśliła, że nie wie jeszcze, co zamierza zrobić w przyszłości. Wciąż woli skupiać się na sobie, niż na opowiadaniu ludziom, co chce robić w przyszłości. Julia Wróblewska podkreśla, że kiedy wróci z leczenia do domu, wtedy zajmie się tym, jak powinna wyglądać jej kariera.
Zobacz też:
Julia Wróblewska wychodzi ze szpitala? Matka celebrytki: "Ten pobyt bardzo jej służy"
Finał "Love Island". Kto wygrał 100 tys. zł?
Kochanka Putina chce wynająć swoje mieszkanie za krocie
Rosyjska machina propagandy przybiera na sile. Chcą poróżnić Polaków