Reklama
Reklama
Tylko u nas

Julia Żugaj nie gryzła się w język. Ma dla Iwony Pavlović kilka porad [POMPONIK EXCLUSIVE]

W rozmowie z Pomponikiem Julia Żugaj wypowiedziała się na temat internetowego kanału Iwony Pavlović. Czy Julia, jako doświadczona twórczyni z ogromną grupą odbiorców, ma poradę dla nowej "koleżanki" z branży? Influencerka od razu podzieliła się swoimi rekomendacjami.

Julia Żugaj wprost o Iwonie Pavlović. Ma dla niej kilka wskazówek

Julia Żugaj na prośbę Pomponika wypowiedziała się na temat internetowego kanału Iwony Pavlović. Zwróciła uwagę, co jurorka i ekspertka od tańca powinna robić, by cieszyć się dużymi zasięgami.

"Przede wszystkim regularność. To jest bardzo ważne, żeby mieć jeden dzień publikacji, jedną godzinę, żeby przyzwyczaić swoich odbiorców. Tematyka odcinków, żeby była bardzo konkretna. Wtedy można ładnie zrobić miniaturkę, tytuł, a to bardzo przyciąga. No i jakość, jakość, jakość!" - mówiła Julia.

Reklama

Julia Żugaj zwraca uwagę na priorytety internetowego twórcy

To nie koniec listy priorytetów, na które Julia zwróciła uwagę w trakcie wywiadu.

"Dobry montaż, dynamiczny, fajnie podłożona muzyka, żeby widz czuł te emocje. Czasem jak oglądamy długi film, niepocięty, gdzie nie za dużo się dzieje, to chcemy wyłączyć..." - kontynuowała Żugaj.

Julia zauważyła też, że monetyzacja, czyli możliwość zarabiania na filmach, dotyczy publikacji trwających dłużej niż osiem minut.

Julia Żugaj ma za sobą stresujący czas. Tak go podsumowała

Internet to nie jedyne, czym żyje 24-latka. Julia Żugaj nie ukrywa, że ostatnie tygodnie były dla niej bardzo emocjonujące. Oprócz wyzwań na parkiecie musiała zmierzyć się ze zdenerwowaniem fanów, którzy nie byli zadowoleni jej rozstaniem z internetowym twórcą - "Sheo". Pojawiły się nawet plotki, że powodem zakończenia związku był jej programowy partner, czyli Wojciech Kucina.

"To jest bardzo naturalne, że ludzie tak reagują. Taniec wzbudza wiele emocji, a choreografie taneczne, które przygotowujemy nieraz wyglądają w taki, a nie inny sposób. Ludzie przez to, że nie są z nami na treningach, na próbach, tylko widzą sam taniec, nie wiedzą, że te wszystkie rzeczy są bardzo zaplanowane i wyreżyserowane. To, że zbliżymy się do siebie na odległość pół centymetra, to jest efekt mojej ciężkiej pracy, przełamywania się na treningach, przełamywania tego cringe'u, który towarzyszy mi za każdym razem, kiedy to się dzieje, żeby to ładnie i naturalnie wyszło na live" - zdradzała gwiazda w rozmowie z ESKĄ.

Podkreśliła też, że nadal bardzo kibicuje swojemu byłemu narzeczonemu.

"To jest niewidoczne dla ludzi, ale to jest. Maciek cały czas pracuje nad swoją karierą i idzie mu to świetnie" - dodała.

Czytaj też:

Julia Żugaj tańczyła na parkiecie, gdy nagle były narzeczony przerwał milczenie. Co za słowa

Dopiero rozstała się z narzeczonym, a teraz takie wieści. Julia Żugaj szczerze wyznała: "Jest mi megaprzykro"

Były narzeczony Julii Żugaj przerwał milczenie po rozstaniu. Wyjawił ważny szczegół

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Julia Żugaj | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy