Reklama
Reklama

Justyna Gradek potwierdza smutne wieści. Dubajski romans miał gorzki koniec

Justyna Gradek (30 l.) nigdy nie robiła tajemnicy z tego, że ma skomplikowaną osobowość. Rozterki wewnętrzne przez długi czas próbowała koić operacjami plastycznymi, jednak z czasem doszła do wniosku, że ten sposób nie do końca się sprawdza. Podobnie jak związki, z których każdy miał być dla Justyny lekiem na całe zło. Właśnie zawiodła się po raz kolejny…

Justyna Gradek od pewnego czasu sprawia wrażenie nieco zagubionej. Jak sama wyznała w rozmowie z Pomponikiem, jej problemy mają swoje źródło w kompleksach, jakich nabawiła się w szkole. Jak wspominała:

"Byłam prześladowana za to, że miałam trądzik i duże usta. Byłam wyzywana od ropuch i żab. Nie mam nawet z tego okresu żadnego zdjęcia, bo tak ludzie wpłynęli na moją psychikę, że nienawidziłam siebie i tego, jak wyglądałam". 

Reklama

To właśnie traumę z dzieciństwa chciała wyleczyć przy pomocy licznych poprawek wyglądu. Niestety, najbardziej odczuwalnym skutkiem okazał się nieustający ból kręgosłupa, nadwyrężonego dźwiganiem powiększonych piersi, a samoocena została, jak była.

Justyna Gradek przeżyła wielkie rozczarowanie w Dubaju

Sytuację udało się odrobinę poprawić za pomocą dwuletniej terapii pod opieką trenerki rozwoju osobistego, jednak ponoć wciąż nie jest idealnie. Innym problemem Justyny wydaje się nieuzasadnione przekonanie, że nowa miłość znacząco poprawi jej życie i samoocenę

Niestety, chociaż nie można zarzucić Gradek, że nie próbuje, ciągle spotykają ją rozczarowania. Niedawno wielkie nadzieje wiązała z nowym ukochanym, dla którego postanowiła rzucić wszystko i wyjechać do Dubaju. 

Właśnie wyszło na jaw, że ten związek także nie spełnił jej oczekiwań. 

Justyna Gradek nie ma szczęścia w miłości

Jak wyznała Gradek podczas sesji Q&A na Instagramie, jej „dubajski sen” już się rozwiał. Zapytana o nowego ukochanego, dała do zrozumienia, że bywało między nimi burzliwie:

„Było między nami intensywnie i była namiętność, ale obydwoje mamy inne poglądy na związek. Inne oczekiwania. Doszliśmy do porozumienia. Próbowaliśmy, ale często w próbach uszczęśliwienia kogoś my sami stajemy się nieszczęśliwi. Szanuję go i bardzo lubię. Rozstaliśmy się w dobrych stosunkach i śmiało mogę dowiedzieć, że w końcu dojrzałam”. 

Cudownie, gdyby okazało się to prawdą. Problem w tym, że nie jest to pierwszy raz, gdy Gradek zapewnia, że wyciągnęła wnioski z bolesnych doświadczeń. 

Burzliwe losy Justyny Gradek

Z niemieckim projektantem mebli, którego kariera opierała się na pomyśle, by z materiałów obiciowych szyć torebki, rozstawała się dwukrotnie. Być może za pierwszym razem, gdy Phillip Plein oskarżył ją o przehulanie 30 tys. euro na prezenty gwiazdkowe i zagroził, że naśle na nią prawników, nie od razu zrozumiała, że już jej nie lubi. 

Zapewniała nawet, że wybaczyła mu wszystkie zdrady, przeszłe i przyszłe. Na te drugie zresztą nie trzeba było długo czekać, bo gdy tylko się zeszli, projektant zaczął zdradzać Justynę z pewną brunetką. 

Jak potem zapewniała Gradek w internetowej rozmowie z fanami, i tak przeszła przez te przykre przeżycia relatywnie suchą stopą. Niestety, mało kto podzielił wtedy tę opinię. Niepowodzeniem zakończył się także związek z zawodnikiem MMA. 

Karol Miśkiewicz oświadczył się jej po zaledwie miesiącu znajomości i w maju 2019 roku wzięli potajemny ślub. Rozwiedli się niespełna dwa lata później. Jak potem wyznała Justyna w rozmowie z Plotkiem, tym razem też poszło o brak wzajemnej uczciwości:

„Ja, niestety, mam bardzo nieudany związek małżeński, gdzie było bardzo dużo oszustw i nie mam tego zaufania”. 

Mimo bolesnych doświadczeń, Gradek zdecydowała się zaufać mieszkającemu w Dubaju Niemcowi. A jeszcze w październiku 2021 roku zapewniała w rozmowie z Pomponikiem, że Dubaj to ostatnie miejsce na świecie, do którego by się wybrała:

„Zawsze mnie to śmieszy, jak ludzie mówią: „Ona jest z Dubaju”. Wiecie co? Ja nigdy tam nie byłam. Nigdy. To jest kraj, w którym nigdy nie byłam, a wszyscy mi przypisują łatkę „Ona jest z Dubaju, bo ona tam była.””

Akurat z tym krajem to przesadziła, bo Dubaj to tylko miasto, ale mniejsza o to… Gorzej, że okazał się rozczarowaniem.

Zobacz też:

Obrabowano jej dom i straciła 200 tys. zł. Twierdzi, że to były mąż zlecił kradzież [POMPONIK EXCLUSIVE]

Oburzona Justyna Gradek odpiera zarzuty. Internauci nazwali ją „dubajką” i od razu się zaczęło

Kim jest Justyna Gradek? Zrobiło się o niej głośno!



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Justyna Gradek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy