Justyna Kowalczyk wywołała poruszenie w Zakopanem. Ten gest chwyta za serce
Po śmierci Kacpra Tekielego Justyna Kowalczyk postanowiła się nie poddawać i obiecała sobie, że będzie realizować pasję swojego męża. Od tego momentu biegaczka narciarska systematycznie relacjonuje swoje kolejne wyprawy. Ostatnio pokazała w sieci wzruszający symbol miłości do zmarłego alpinisty.
17 lipca minęły dwa miesiące od tragicznego wypadku w szwajcarskich Alpach, w którym życie stracił ukochany mąż Justyny Kowalczyk - Kacper Tekieli. Wspinacz i instruktor został pochowany 30 maja na cmentarzu w Gdańsku Oliwie. Para była małżeństwem zaledwie od trzech lat. Ich synek, Hugo, we wrześniu skończy 2 latka.
Mąż medalistki olimpijskiej zawsze marzył o tym, by w rekordowym czasie zdobyć wszystkie alpejskie czterotysięczniki.
"To wyjątkowo wymagające i niebezpieczne wyzwanie. W 2004 r. w trakcie realizacji tego projektu zginął wielki francuski alpinista i himalaista Patrick Berhault. Rekord szybkości wejścia na 82 szczyty należy do nieżyjącego już Ueliego Stecka" - informuje serwis wspinanie.pl.
W trakcie pogrzebu Kacpra Tekielego wdowa po alpiniście wygłosiła specjalną mowę, której treść udostępniła także w mediach społecznościowych. Obiecała w niej, że będzie starać się żyć pełnią życia, tak jak nauczył ją mąż.
Właśnie dlatego zdecydowała się, by wraz z dwuletnim synkiem wyruszyć w góry i kontynuować pasję tragicznie zmarłego alpinisty. O miłości 38-latka do gór, polska biegaczka zawsze wyrażała się z niezwykłym szacunkiem i podziwem.
Justyna Kowalczyk z żelazną konsekwencją udokumentowuje swoje wyprawy w góry i z imponującą systematycznością publikuje kolejne nagrania i zdjęcia z pieszych wycieczek, na które czasem zabiera też małego synka.
Polska medalistka olimpijska wciąż udowadnia także, że pamięta o mężu, a każdy szczyt, na który się wspina, zdobywa z myślą o nim.
Na jej instagramowym profilu pojawiło się właśnie kolejne zdjęcie. Na fotografii można ujrzeć wyjątkowy symbol miłości Justyny Kowalczyk do Kacpra Tekielego. Biegaczka ma zawieszone na szyi dwie złote obrączki.
"Rano u góry, wieczorem na dole. Dwóch śpiących rycerzy" - czytamy w najnowszym poście sportsmenki.
Justyna Kowalczyk nie zwalnia tempa i co chwilę planuje kolejne wyprawy. Jak zdradziła w jednym z instagramowych wpisów, jest to jej sposób na radzenie sobie ze stratą męża. "Wypocić wszystkie złe emocje" - napisała, prezentując przy okazji swoje wyniki biegów po Tatrzańskim Parku Narodowym.
"Na pewno Go nie zawiodę. Zrobię wszystko, by wychować Hugotka na tak wspaniałego człowieka, jakim był Kacper. Żeby nasz chłopczyk dał komuś tyle szczęścia, ile dostałam ja. Będziemy żyć, jak nauczył nas Kacper. Pełnią. Będziemy zwiedzać świat i zdobywać szczyty" - można przeczytać na jej profilu.
Zobacz też:
Justyna Kowalczyk-Tekieli spełnia marzenia syna i zmarłego męża. Sama cierpi - pomponik.pl
Justyna Kowalczyk spełnia obietnicę daną mężowi. Tak teraz wygląda jej życie
Co znajduje się na grobie Kacpra Tekielego. Jak wygląda grób męża Justyny Kowalczyk