Justyna Pochanke ofiarą psychopaty
Co tak naprawdę wydarzyło się w domu znanej dziennikarki?
Najbardziej tajemnicza osoba w TVN - Justyna Pochanke (36 l.) przeżyła starcie z włamywaczem - psychopatą. Było ono na tyle traumatyczne, że poważnie zaburzyło jej spokój na długie lata...
"Akurat trwała letnia burza z piorunami i nikt z sąsiadów nie słyszał moich rozpaczliwych krzyków z balkonu" - relacjonuje w wywiadzie dla "Gali".
"Policja przyjechała dopiero po godzinie, sama po nich zadzwoniłam, a w tym czasie ten człowiek zdążył kopniakami wyłamać jeden z zawiasów i uchylić drzwi" - dodaje.
"Przeżyłam próbę włamania: człowiekowi choremu psychicznie wydawało się, że w naszym mieszkaniu jest uwięziona jego narzeczona".
Justyna Pochanke przyznaje, że lęk przed włamaniem towarzyszył jej już przez całe dzieciństwo:
"Mieszkałam na pierwszym piętrze. Obmyślałam, jaką drogą złodziej może wejść do naszego mieszkania, śniły mi się liny, drabiny. Miałam dokładnie przemyślany plan ataku i... ucieczki" - wspomina. Kulminacja nastąpiła dopiero w życiu dorosłym.
Dziś dziennikarka uważa, że z lęku wyleczyło ją macierzyństwo.
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!