Justyna Steczkowska broni swoje dzieci przed technologią. Tak szczera nigdy nie była [POMPONIK EXCLUSIVE]
Justyna Steczkowska (50 l.) to jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek w Polsce. Gwiazda na swoim koncie ma wiele pięknych utworów, a także znakomitych koncertów. Niedawno 50-latka postanowiła opowiedzieć nam, jak wychowuje dzieci. Zdradziła, że stara się chronić swoje pociechy przed technologią.
Justyna Steczkowska to nie tylko bardzo znana wokalistka, ale również żona i matka. Kobieta wraz z architektem Maciejem Myszkowskim doczekała się trójki pociech. Najstarszy jest Leon, który urodził się w 2000 roku, następnie Stanisław, który przyszedł na świat w 2005 roku. Najmłodsza z całej trójki jest Helena, którą dumni rodzice powitali w 2013 roku.
W najnowszej rozmowie ze Steczkowską zapytaliśmy ją o to, jak wychowuje swoje dzieci. Gwiazda zwraca uwagę, by dużo przebywały na świeżym powietrzu, a także rozwijały swoje pasje.
"W moim przypadku to jest inaczej. Mieszkamy na wsi, więc ja nie muszą iść z dzieckiem na spacer. Wystarczy, że wyjdziemy do ogrodu i już jest las, już są łaki, więc już jest bardzo miło. Często pilnuję swojej najmłodszej córeczki, żebyśmy po szkole najpierw pogadały, o tym, co się działo, potem ćwiczymy na fortepianie, potem ma pół godziny i w tym czasie ogląda bajkę, ale jak tylko jest ciepło, idziemy na spacer. Oglądamy kózki u sąsiada, kury, koniki, więc staram się, żeby cały czas była na powietrzu i widziała świat dookoła" - wyznała nam Justyna Steczkowska.
Zapytaliśmy się również Justyny, w jakim wieku dała swoim dzieciom telefony na własność. Okazuje się, że dziewięcioletnia córka wokalistki nie ma jeszcze telefonu. Najstarszy syn artystki otrzymał komputer, kiedy miał prawie piętnaście lat, z kolei Stanisław, kiedy skończył dziesięć lat. Według Justyny było to zdecydowanie za wcześnie.
"Naszej córce nie daliśmy jeszcze telefonu, ma dziewięć lat. Ja uważam, że jest to jeszcze za wcześnie. Jak będzie miała dwanaście, może trzynaście - zobaczymy, jak się świat rozwinie. Leon też bardzo długo nie miał telefonu. W ogóle Leon nie miał komputera do piętnastego roku życia prawie. Celowo nie kupiliśmy mu komputera, żeby nie wpadł w taki nałóg grania i rzeczywiście udało się to. Jako dorosły człowiek owszem gra, ale nie jest tak, że wraca do domu i gra. Nie ma tego we krwi. Po prostu żyje swoim życiem. Gorzej było ze Stasiem, bo on dostał za wcześnie komputer. Miał chyba dziesięć lat. On jak wraca ze szkoły, oczywiście świetnie się uczy, więc ma prawo robić to, co lubi, a lubi najbardziej grać z kolegami. Ja wtedy pytam, czy może odgrodzić się od tego ekranu, a on na to, że to jego spotkanie towarzyskie. (...) Uważam jednak, że on dostał za dwa lata za wcześnie dostęp do mediów" - powiedziała Steczkowska.
Jaki jest więc najlepszy wiek dziecka, na sprezentowanie mu komputera czy telefonu. Według diwy jest to dwunasty lub trzynasty rok życia.
"Dwunasty lub trzynasty. Ten czas bardzo przyspieszył teraz, ale uważam, że im później, tym lepiej. Takie jest moje zdanie, ale każdy ma prawo mieć takie zdanie, jak chce" - przyznała Justyna na zakończenie rozmowy.
Zobacz też:
Plejada gwiazd na imprezie Disneya. Kozidrak w stroju syrenki i księżniczka Steczkowska!