Justyna Steczkowska i Edyta Górniak: Synowie gwiazd w popularnym show. Za bajecznie wysokie stawki!
Leonowi Myszkowskiemu i Allanowi Krupie zaproponowano udział w kulinarnym show "Top Chef Gwiazdy". Czy skłócone matki chłopców, Justyna Steczkowska (43 l.) i Edyta Górniak (43 l.), pozwolą synom wystąpić razem?
Organizatorzy imprez muzycznych muszą pamiętać, że jeśli zaproszą Edytę Górniak, Justyna Steczkowska już nie przyjedzie. Ta niechęć działa także w drugą stronę. Wokalistki unikają się jak ognia. Tymczasem, jak udało się dowiedzieć "Na Żywo", producenci programu "Top Chef Gwiazdy" rozpoczęli starania o udział synów obu piosenkarek w kolejnej edycji programu.
- Zarówno Allanek Krupa, jak i Leoś Myszkowski, są znani z tego, że uwielbiają gotować. Ich występ w programie Polsatu na pewno podniósłby jego oglądalność - zdradza "Na Żywo" osoba zatrudniona przy produkcji kulinarnego show.
Ponieważ obaj chłopcy są niepełnoletni, zgodę na ich pojawienie się w "Top Chef Gwiazdy" muszą wyrazić ich rodzice. - Producenci już skontaktowali się z Justyną Steczkowską i Edytą Górniak. Zaproponowano im bajecznie wysokie stawki za udział dzieci w kulinarnym show. Jednak matki nie podjęły jeszcze decyzji, czy pozwolą synom na telewizyjny debiut. Stwierdziły, że muszą gruntownie to przemyśleć - twierdzi informator.
Bardziej skłonna do wyrażenia zgody na telewizyjną przygodę syna wydaje się Justyna. Może nawet przekonać męża Macieja Myszkowskiego, że warto dać szansę zabłysnąć ich synowi. 16-letni Leoś od dwóch lat prowadzi w internecie swój kanał kulinarny, gdzie zamieszcza filmiki o gotowaniu różnych dań.
- Jest królem w kuchni w domu w Radziejowicach, gdzie mieszka rodzina Steczkowskich - opowiada znajoma piosenkarki. - Już jako dziecko, od mamy i babci nauczył się pieczenia chleba i ciast. Dziś niestraszne mu nawet przygotowywanie takich potraw jak mule - twierdzi źródło.
Edyta nie ma z kim skonsultować decyzji o telewizyjnej karierze syna. Nie utrzymuje kontaktu z jego ojcem, Dariuszem K., przebywającym w areszcie za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Tata Allana ma ograniczone prawa rodzicielskie i wpływ na życie syna odzyska najwcześniej za kilka lat.
- Edyta jest przekonana, że Allanek ma talent kulinarny. Kiedyś zaskoczył ją pysznymi naleśnikami. W gotowaniu pomaga mu babcia Grażyna, z którą często konsultuje przepisy przez telefon.
Jak się okazuje, już w ubiegłym roku chłopcu zaproponowano udział w programie "Top Chef Kids". Jednak jego matka nie wyraziła wówczas na to zgody.
- Allanek ma smykałkę do gotowania i pewnie by sobie dobrze poradził, a nawet próbował zdominować inne dzieci - przyznała wokalistka. Dodała jednak, że na karierę w mediach jej syn jest jeszcze za młody.
- Ma dopiero 11 lat. Myślę, że na tym etapie rozwoju w takich programach rozrywkowych jest za duży stopień ryzyka zepsucia dziecka. Realizacja programu to jednak tempo pracy, duża presja. Niech on się na razie skupi na nauce - stwierdziła.
Allana ciągnie jednak do show-biznesu. Wizyty z mamą na planie "The Voice of Poland" zaowocowały pomysłem, że i on weźmie udział w muzycznym show. Odkrył w sobie talent do śpiewania.
- Edyta czuwa nad tym, by Allan na razie nie próbował stać się gwiazdą i cieszył dzieciństwem - twierdzi jej znajoma. - Zabrała go na wakacje do USA. Przez miesiąc będą mieszkać w Malibu w Kalifornii, tuż przy plaży, a Allan będzie uczyć się surfingu pod okiem instruktora. Wierzy, że marzenia o karierze wywietrzeją mu z głowy.
Producenci "Top Chef Gwiazdy" liczą jednak, że Edyta i Justyna pozwolą dzieciom realizować marzenia. A kibicując synom, przy okazji przełamią niechęć do siebie. Gdy w 2015 r. brały udział w "The Voice of Poland", nie szczędziły sobie uszczypliwości. Po tym, jak Steczkowska odeszła z jury, Górniak zapytano, czy żal jej, że nie spotka się z Justyną na planie. - Nie! - stwierdziła.
- Ja jestem przeciwnikiem intryg, bójek, staram się nie dokuczać nikomu - dodała. Justynę wziął wówczas w obronę syn Leon, zamieszczając w internecie pamiętny wpis: "Diwa jest tylko jedna. Dobrze wiemy, która z Pań nią jest".
Choć szybko go usunął, stało się jasne, że za matką skoczyłby w ogień. Można się więc spodziewać, że chłopcy będą do siebie negatywnie nastawieni, a rywalizacja w programie jeszcze pogłębi ich wzajemną niechęć. I tu rola dla mam, by własnego konfliktu nie przeniosły na synów.
***
Zobacz więcej materiałów o celebrytach: