Justyna Steczkowska: nikt nie chce zatrudnić jej na sylwestrowy koncert?
Justyna Steczkowska (44 l.) tym razem nigdzie nie wystąpi podczas sylwestrowej nocy? Tak sugeruje jeden z tabloidów. Podobno nie było wielkiego zainteresowania usługami wokalistki. „Jusia” miała nie przyjąć tego najlepiej. „Jest zła” – mówi informator gazety.
Gwiazdy już powoli szykują się do sylwestrowych występów. Raczej chętnie pojawiają się na tego typu wydarzeniach, bowiem często są one okazją na wypromowanie nowych piosenek i na zarobienie trochę grosza. Zwłaszcza, że takie imprezy transmitowane są przez największe stacje telewizyjne w Polsce: TVP, Polsat i TVN.
Są tacy, którzy regularnie mogą liczyć na kontrakty sylwestrowe. Do niedawna jedną z tych ochoczo zatrudnianych wokalistek była Justyna Steczkowska. Jednak, jak twierdzi "Fakt", w tym roku nie miała szczęścia. Ponoć wokalistka dostała tylko jedną wstępną propozycję występu, ale i ona po czasie miała zostać wycofana. Tabloid utrzymuje, że "Jusia" nie jest zadowolona z takiego obrotu sprawy.
"Jest zła, bo została na lodzie. Gdyby wcześniej wiedziała, że telewizje nie będą jej chciały, załatwiłaby sobie występ na zabawie w dowolnym mniejszym mieście. A teraz wszystko jest już pozajmowane" - opowiada informator gazety.
Według niego Steczkowska robi dobra minę do złej gry i mówi znajomym, że "w tym roku dała tyle koncertów, że należy się jej odpoczynek". O komentarz "Fakt" zapytał menedżera Steczkowskiej, ale ten nie chciał udzielić informacji, jak "Jusia" spędzi czas na przełomie starego i nowego roku.
***
Zobacz więcej materiałów