Justyna Steczkowska poniesie konsekwencje finansowe?
Justyna Steczkowska (43 l.) zapłaci za swoje spóźnienie na koncert Jose Carrerasa?
Koncert w Krakowie z Jose Carrerasem miał być dla Jusi największym świątecznym prezentem.
Niestety, w tym samym dniu Steczkowska śpiewała także w Toruniu.
Z żadnego występu nie chciała rezygnować i początkowo wydawało się, że uda jej się zarobić w Toruniu i jednocześnie spełnić marzenie w stolicy Małopolski.
W tym celu piosenkarka wynajęła samolot, który miał ją szybko przewieźć z koncertu na koncert.
Niestety, Jusia nie przewidziała, że plany pokrzyżuje jej pogoda.
Nad Krakowem unosiła się tego dnia tak gęsta mgła, że samolot z diwą na pokładzie nie mógł wylądować!
"Ostatecznie wylądowaliśmy w Katowicach i Justyna do ostatniej chwili wierzyła, że uda się jej dotrzeć na koncert z panem Carrerasem.
Dzień wcześniej miała z nim próby. Ostatecznie dojechała do Krakowa w eskorcie policji, ale niestety było już chwilę po koncercie" - poinformował menedżer Jusi.
Okazuje się, że niespełnione marzenie to nie jedyny problem celebrytki.
"Fakt" donosi, że Steczkowska może też ponieść poważne konsekwencje finansowe!
"W tego typu przypadkach artystom grozi kara finansowa, jakiej może żądać organizator koncertu.
Według naszych informacji w tym przypadku chodzi o 50 tysięcy złotych - chyba że słowacki organizator koncertu daruje Steczkowskiej fatalną niepunktualność" - czytamy w tabloidzie.