Justyna Steczkowska w końcu powiedziała "dość". Spakowała walizki i wyjechała z Polski
Justyna Steczkowska ma za sobą jeden z najintensywniejszych okresów w swojej wieloletniej karierze. Po zajęciu 14. miejsca na scenie w szwajcarskiej Bazylei i występie na Polsat Hit Festiwal wokalistka w końcu zdecydowała się na odpoczynek. W jednym z najnowszych wywiadów zdradziła, gdzie wybiera się na upragniony urlop i kto będzie towarzyszył jej w wyprawie. Przy okazji ujawniła, jak ma zamiar spędzić kilka najbliższych dni.
Start Justyny Steczkowskiej w 69. edycji międzynarodowego konkursu w szwajcarskiej Bazylei wywołał w naszym kraju wielkie emocje. Jej zdecydowane zwycięstwo w krajowych preselekcjach i znakomity popis wokalny w półfinale imprezy sprawił, że rodzimi słuchacze zaczęli mieć nadzieję na to, że 52-letniej wokalistce uda się powtórzyć wyczyn Edyty Górniak sprzed 30 lat i zakończyć rywalizację na podium, a być może zająć upragnione pierwsze miejsce.
Niestety szybko okazało się, że większość jurorów nie podzielała entuzjazmu fanów artystki i przyznali punkty pozostałym wykonawcom. Piosenkarka ostatecznie zakończyła swoją przygodę z konkursem poza pierwszą dziesiątką, plasując się na 14. miejscu.
Teraz gwiazda zdecydowała się nieco odpocząć po tym wyjątkowo intensywnym okresie w swojej karierze i wybrała się na zasłużony urlop. Zaraz po tym, jak wystąpiła na scenie Polsat Hit Festiwalu, spakowała walizki i wyjechała z Polski. Jeszcze przed wylotem wyjawiła dziennikarzom, gdzie spędzi wakacje. Przy okazji zdradziła, kto będzie towarzyszył jej w podróży.
"Jadę do Włoch ze swoją córeczką, bo moi synowie są dorośli, więc mama jest kochana i wspaniała, ale już mają bardziej swoje życie" - tłumaczyła w rozmowie z Plejadą.
"Natomiast moja dziewczynka stęskniła się bardzo za mną, a ja za nią. Jedziemy tylko same dziewczyny - same przyjaciółeczki, czyli Helenka, ja, Edi i córeczka Karolinka, czyli przyjaciółka mojej córeczki, Ania" - dodała.
Wygląda na to, że Justyna Steczkowska po wyjątkowo pracowitych tygodniach nie stawia na czynny wypoczynek, tylko na błogie lenistwo.
"Całymi dniami będziemy leżały w termach i robiły nic" - zdradziła z rozbrajającą szczerością.
Po powrocie do kraju 52-latka znów jednak wraca do koncertowania.
"Najważniejsze to jest trasa płyty 'Witch Tarohoro', czyli trasa, która nosi tytuł 'Era Charodoro', na którą serdecznie zapraszam. Koncerty w całej Polsce, wszystkie daty znajdziecie na moich mediach społecznościowych i mam nadzieję, że przybędziecie polatać ze mną" - podsumowała w rozmowie z serwisem.
Zobacz też:
Polska wycofa się z Eurowizji? Steczkowska ma jeden konkretny pomysł
Będzie pomnik Steczkowskiej w Warszawie? Gwiazda reaguje na doniesienia
Lanberry wie, kto mógłby zastąpić ją w "The Voice of Poland". Ma swoje typy