Reklama
Reklama

Justyna z "Rolnicy. Podlasie" przeszła operację. Wyjawiła, co się stało

Justyna i Łukasz Maciorowscy to jedna z ulubionych par widzów programu "Rolnicy. Podlasie". Nic więc dziwnego, że zaczęli się martwić, gdy Justyna była mniej aktywna przez ostatnie dni. Okazało się, że przeszła operację. Teraz wyjawia, co się stało.

Justyna Maciorowska miała poważną operację. Nie może chodzić

Justyna i Łukasz Maciorowscy zyskali popularność dzięki udziałowi w programie "Rolnicy. Podlasie", który można oglądać na stacji Fokus TV. Para stała się jedną z ulubionych par widzów. Justynę obserwuje ponad 120 tysięcy ludzi na TikToku i 15 tysięcy osób na Facebooku. Małżeństwo na co dzień dzieli się w mediach kulisami życia i pracy w gospodarstwie rolnym. Ostatnio zaniepokoili fanów, ponieważ byli zdecydowanie mniej aktywni. Okazuje się, że mieli poważny powód. Justyna przeszła pilną operację kolana. Przez najbliższe tygodnie nie będzie mogła chodzić.

Reklama

Justyna Maciorowska tłumaczy się fanom z nieobecności i wyznaje coś o mężu

Justyna Maciorowska przeszła operację kilka dni temu, ale dopiero teraz była gotowa podzielić się szczegółami. Lekarze musieli przeprowadzić u niej rekonstrukcję rzepki prawej i więzadła. Kobieta jest już w domu, ale niedługo będzie musiała znowu stawić się na oddziale. Zdecydowała, że podda się rehabilitacjom w szpitalu.

Niedyspozycja Justyny sprawia, że Łukasz ma jeszcze więcej obowiązków, ponieważ wyręcza żonę w jej codziennych zadaniach. Kobieta poinformowała o tym w obszernym wpisie, mówiąc, że współczuje ukochanemu. Co gorsza, przez najbliższe tygodnie to się nie zmieni. Justyna przekazała fanom, że upłynie sporo czasu, nim wróci do pełnej sprawności. To oznacza też, że rzadziej będzie pojawiać się w mediach społecznościowych. 

CZYTAJ TEŻ:  Justyna Steczkowska na wernisaż nie przyszła sama. To koniec plotek o kryzysie

Justyna z "Rolnik szuka żony" przerwała milczenie

Justyna odezwała się do swoich fanów i przekazała, że już jest u niej wszystko w porządku

"Gorzej ma chyba mój mąż, bo doba w chwili obecnej jest za krótka i śpi dosłownie po parę godzin. I to nie dlatego, że pomaga mi, bo ja nie jestem w chwili obecnej w stanie chodzić, ale dlatego, że oprócz standardowych obowiązków, które miał, czyli firma nasza usługowa nasza, stawianie konstrukcji plus usługi rolnicze, to jeszcze ma na głowie gospodarstwo, czyli to, czym ja się dotychczas zajmowałam. Ja wróciłam tylko na parę dni do domu i wracam z powrotem do szpitala na oddział rehabilitacyjny i powiem wam szczerze, że współczuję chłopowi" - przekazała Justyna za pośrednictwem TikToka. 

Życzymy szybkiego powrotu do zdrowia. 

ZOBACZ TEŻ: 

Ciemne chmury nad związkiem Gessler i Kozerawskiego. Najpierw żałoba, a teraz kryzys

Barbara Sienkiewicz spisała testament. Bała się o przyszłość

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Rolnicy. Podlasie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy