Justyna Żyła nie odpuszcza mężowi! Skomentowała oświadczenie Piotra Żyły
Piotr Żyła (31 l.) w końcu przerwał milczenie i wydał oświadczenie dotyczące słów jego żony. Z kolei Justyna (31 l.)... skomentowała jego wpis zamieszczony w mediach społecznościowych. Na tym nie poprzestała. Wypowiedziała się dla jednego z tabloidów.
Justyna Żyła postanowiła publicznie ujawnić, że w małżeństwie jej i Piotra Żyły nie układa się najlepiej. Nie mieszkają już razem od czerwca. Nie wygląda też na to, aby mieli szansę do siebie wrócić.
"Zostawił mnie, dzieci, bo nie potrafi żyć w rodzinie (połowa winy po mojej stronie, kiedy wyrzuciłam go z domu jak mnie uprzejmie poinformował, że ma kochankę)" - relacjonowała żona skoczka.
Później dodawała, że o kochance Piotr miał ją poinformować... na dzień przed Wigilią. Starała się do tego wszystkiego podchodzić profesjonalnie i "nie utrudniać mu kariery".
Miarka jednak najwyraźniej się przebrała."Już nie chodzi tylko o to, jak mnie potraktował, ale też o nasze dzieci - nie wiem, czy zasługują na to, żeby on był ich ojcem. Chciałam po prostu, żeby wiedział, jaką krzywdę zrobił dzieciom" - powiedziała w rozmowie z WP.
W końcu do słów żony odniósł się Żyła. W mediach społecznościowych zamieścił oświadczenie.
"no i tak w życiu jak sporcie nie zawsze bywa kolorowo:-/ a odpowiadając na ostatnie publikacje dotyczące mojego małżeństwa i rodziny chciałem poinformować że nie są one prawdziewe:-/ moje małżeństwo rozpadło sie już dawno temu:-/ nie są prawdziwe informacje ze inna kobieta była powodem problemów w związku i wyprowadzki z domu który zbudowałem dla rodziny. zostałem zmuszony do wyprowadzki, starałem sie dojść do porozumienia z żoną, zadbać o dzieci i koncentrować sie na treningach. nie zamierzam już komętować zachowania i wpisów Justyny przez media, bo to był dla mnie trudny czas który już mam za sobą i prosze o uszanowanie mojej decyzji oraz życia prywatnego i rodzinnego, a w szczególności dzieci których dobro jest i było dla mnie zawsze priorytetem" [pisownia oryginalna] - napisał.
Jego wpisu bez komentarza nie pozostawiła Justyna. Na Instagramie zarzuciła mężowi, że... to nie on pisał to oświadczenie. A to nie wszystko! "Piotrek ,to nie pisałeś ty po pierwsze a po drugie to sam wiesz jak to dobro dzieci u ciebie wygląda" [pisow. oryg.] - napisała.
Sprawę Justyna skomentowała również w "Fakcie". Jej zdaniem Piotr bardzo się zmienił, choć nie jest złym człowiekiem. Twierdzi, że się po prostu pogubił.
"Faktem jest, że daje pieniądze na dzieci, ale nie o to chodzi. Nie rozumiem jego zachowania. Nie toleruję kłamstwa i gdy ktoś krzywdzi moje dzieci. Zwłaszcza, gdy to jest bliska osoba. Moje dzieci nie będą płakać przez człowieka, który jest ich ojcem" - powiedziała.
***
Zobacz więcej materiałów: