Justyna Żyła po pierwszym odcinku "Tańca z gwiazdami". Tak tłumaczyła swój słaby występ
Justyna Żyła (30 l.) musiała przyjąć miażdżącą krytykę po swoim występie w "Tańcu z gwiazdami". Co takiego się wydarzyło, że parkiecie poszło jej niezbyt dobrze? Opowiedziała o tym w rozmowie z naszym reporterem.
Justyna przeżyła koszmar na planie "Tańca z gwiazdami". Chyba nie tak wyobrażała sobie swój występ. Jej taniec spotkał się z ogromną krytyką ze strony jurorów.
"Aż przełykam ślinę. Mówiłam o wysokim poziomie tej edycji. Cofam te słowa! Moja ciało krzyczy. Jestem zaskoczona. Tańczyłaś jak przedszkolak. Tańczyłaś, to za dużo powiedziane. Masakra" - mówiła Iwona Pavlović.
Z kolei Andrzej Grabowski ułożył wierszyk z aluzją do stanu cywilnego Żyły. "Justyna Żyła - uważaj, żebyś w następnym odcinku nie była 'była'" - zadeklamował.
Justyna robiła dobrą minę do złej gry, ale na pewno musiało być jej przykro. Po nagraniach w rozmowie z nami tłumaczyła, dlaczego poszło jej tak słabo.
"Stres dużo spowodował, też zmęczenie materiału. To nie tak, że my tutaj leżeliśmy przez cały miesiąc i nic nie robiliśmy. Ja zaczynałam od podstaw i musiałam się wszystkiego nauczyć. (...) Stres zrobił swoje i wyszło, jak wyszło, nie obyło się bez pomyłek, ale to jest też nauczka na przyszłość, żeby pracować i żeby trochę się tańcem bawić" - mówiła reporterowi Pomponika.
Co jeszcze powiedziała? Zobaczcie w materiale poniżej: