Justyna Żyła postawiła rodzinną Wisłę na równe nogi! To działo się w nocy!
Justyna Żyła przeżyła ostatnio prawdziwe chwile grozy. W nocy poinformowała o smutnym zdarzeniu, które miało miejsce w jej domu. Poprosiła ludzi o pomoc, a do akcji ruszyli także sąsiedzi z Wisły. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, więc była żona Piotra Żyły mogła odetchnąć z ulgą...
Justyna Żyła długo zapamięta jedną z ostatnich nocy. W pewnym momencie celebrytka zorientowała się, że w domu brakuje jednego członka rodziny.
Gdy poszukiwania wokół posiadłości nie przyniosły efektu, postanowiła poinformować ludzi w internecie, prosząc o pomoc.
Okazało się, że zaginął jej ukochany piesek o imieniu Gustaw, z którym Justyna i jej pociechy były mocno zżyci. Pupil to szpic miniaturowy, Pomeranian o beżowym, jasnym umaszczeniu.
Zdesperowana kobieta zaapelowała, aby ludzie pomogli w poszukiwaniach. Obiecała też nagrodę.
"Dziś w nocy zaginął nasz Gustaw. Bardzo proszę o udostępnianie. Dla uczciwego człowieka przewidziana premia pieniężna" - pisała zrozpaczona Justyna.
Apel celebrytki poskutkował, bo sąsiedzi i ludzie z Wisły od razu ruszyli z pomocą. Po kilku godzinach poszukiwań zguba się znalazła. Szczęśliwa żyła przekazała wspaniałe wieści, że pewien mężczyzna przyprowadził Gustawa do domu.
"Znaleziony! Jakiś pan przyniósł go do domu" - poinformowała Justyna.
Była żona skoczka odetchnęła z ulgą. Nawet nie chciała sobie wyobrażać, co by się działo w domu, gdyby pupil jej dzieci się nie znalazł.
Zobacz też:
Była narzeczona Rafała Mroczka zaręczyła się! Kim jest narzeczony Joanny Skrzyszewskiej?
Ewa Gawryluk pokazała się bez makijażu. "Dla Ciebie czas się zatrzymał"